Prezes Rady Polskiej Izby Książki, Włodzimierz Albin podkreśla, że trudno ocenić prawdziwą skalę zwolnień w wydawnictwach, ale z pewnością będzie ona większa niż szacuje resort edukacji. Według rozmówcy IAR, zajęcie stracą też autorzy podręczników, rysownicy, graficy, drukarze, dostawcy czy księgarze. W opinii przedstawiciela Polskiej Izby Książki dopiero za kilka lat okaże się jak wprowadzenie rządowego podręcznika dla pierwszaków wpłynęło na rynek pracy.

Część wydawców edukacyjnych już planuje redukcję zatrudnienia. W maju Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne rozpoczęły proces negocjacji zwolnień grupowych ze związkami zawodowymi. Eksperci szacują, że w całej branży pracę stracić może kilka tysięcy osób.

>>> Czytaj też: Darmowy podręcznik: szkoły zamówiły ponad 530 tys. elementarzy