To dopiero początek nowego trendu. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce będziemy robili zakupy na stacjach - czytamy w "Rzeczpospolitej". Dotąd produkty spożywcze w punktach sprzedaży paliw uchodziły za bardzo drogie, jednak to fałszywy stereotyp. Sytuacja w tego typu sklepach spożywczych zmienia się diametralnie.

Koncerny paliwowe po sukcesie, jakie przyniosły im hot-dogi i kawa, zorientowały się, że dysponują lokalami z dużym przepływem klientów. Mają one ogromny potencjał na zwiększenie obrotów sięgających dziś 3 mld zł rocznie (nie licząc paliwa). Jeśli część z osób kupujących paliwo zrobi zakupy podstawowych produktów spożywczych, obroty pójdą w górę. Więcej w "Rzeczpospolitej".