Szefowa niemieckiego rządu podkreślała, że obecny system azylowy nie radzi sobie z wyzwaniem jakim jest ogromna liczba uchodźców, dlatego trzeba dyskutować o zmianie tego systemu. Jak mówiła, Niemcy i Szwecja są za wiążącymi kwotami rozdziału uchodźców. Merkel zastrzegała jednak, że należy szanować argumenty przeciwników takiego podejścia. Podkreślała, że obrzucanie się obelgami nic nie da. Merkel dodawała, że jest przekonana, iż wizerunek Europy jako kontynentu wartości zależy od tego, czy uda się rozwiązać aktualny kryzys.

>>> Czytaj też: Prawdziwy kryzys Starego Kontynentu: Europa nie rozumie, że bez imigrantów nie przetrwa