Amerykanie nie mają dziś konkurencji, nie będą mieli też jutro. O 13.30 pojawią się wstępne dane za wrzesień o zamówieniach na dobra trwałego użytku (czyli takie, z których można korzystać ponad 3 lata), potem indeks cen domów S&P/Case-Shiller, PMI dla usług, październikowy wskaźnik zaufania konsumentów Conference Board i indeks Fed z Richmond.

Dobre wyniki umocnią dolara, w przypadku słabych efekt będzie odwrotny. Dzisiejsze wskaźniki są ważne, zwłaszcza teraz, na dzień przed ogłoszeniem wyników dwudniowego posiedzenia FOMC. Rynki rozgrzane są spekulacjami na temat podwyżki stóp, ale większość obstawia przyszły rok, mniejszość – grudzień. Banki centralne lubią jednak ostatnio niespodzianki… Jutro zobaczymy, czy Janet Yellen, przewodnicząca Fed, nie przyszykowała czegoś ekstra.

Na nowojorskiej giełdzie pojawią się dziś gwiazdy: przed sesją wyniki kwartalne opublikuje Alibaba, DuPont, Ford i Pfizer, po – Twitter i Apple. Hitem wieczoru jest oczywiście spółka z Cupertino.

W porównaniu z resztą świata, Europa wygląda dziś blado. Trochę ruchu na rynku walutowym mogą wnieść dane o dynamice PKB za trzeci kwartał w Wielkiej Brytanii. Ciekawe, co o ostatnich decyzjach Europejskiego Banku Centralnego powie Ewald Nowotny z EBC, który ma dziś przemawiać w Zurychu. Jego wypowiedzi przed ubiegłotygodniowym posiedzeniem banku centralnego wprowadziły sporo zamieszania.