W listopadzie chętni na dofinansowanie w ramach programu Mieszkanie dla Młodych złożyli do Banku Gospodarstwa Krajowego wnioski o dopłaty na kwotę 125,1 mln zł. To najlepszy pod tym względem miesiąc od początku działania programu, który ruszył w 2014 roku.

Z najnowszych informacji opublikowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego wynika, że w listopadzie kredytobiorcy złożyli wnioski o dopłaty w programie Mieszkanie dla Młodych na łączną kwotę 125,1 mln zł, o półtora miliona złotych więcej niż miesiąc wcześniej. Jak policzył Home Broker, ponad 60 proc. tej kwoty pochodzi z limitu na 2016 r., a 34,5 proc. na 2015 r.

Rekordowa jesień w MdM

Zmiana zasad udzielania kredytów preferencyjnych sprawiła, że liczba chętnych znacząco wzrosła (kwota wniosków w październiku i listopadzie była ponadtrzykrotnie większa od miesięcy sprzed zmian). W ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie zmian do BGK trafiły wnioski o dopłaty na łączną kwotę 333 mln zł, podczas gdy przez pierwsze osiem miesięcy 2015 r. było to 292 mln zł, a w całym 2014 r. 366 mln zł.

Skokowy wzrost popularności programu to przede wszystkim efekt dołączenia do niego rynku wtórnego, co dało dostęp do środków osobom wcześniej z pomocy wykluczonym. Działalność deweloperska koncentruje się w dużych miastach i ich okolicy, w miejscowościach oddalonych od nich handluje się głównie rynkiem wtórnym lub buduje domy na własny rachunek, zatem ich mieszkańcy nie mieli możliwości uzyskania dofinansowania. Dodatkowo, ułatwiono dostęp do dopłat i zwiększono ich kwotę klientom z co najmniej trójką dzieci. Od początku września kwota dofinansowania dla takich osób zwiększyła się nawet o 160 procent.

Reklama

>>> Czytaj też: Jak mieszka Europa, jak mieszkają Polacy [INFOGRAFIKI]

Czy pieniędzy zabraknie?

534,9 mln zł dopłat zarezerwowanych z puli tegorocznej oznacza, że nie ma obaw o wyczerpanie środków w 2015 r., bo to dopiero 75 proc. z 715 mln zł zarezerwowanych, w jeden miesiąc chętni na prawie 200 mln zł się nie znajdą.

Inaczej może być z przyszłym rokiem. Na koniec listopada 2015 r. wnioski o dopłaty w 2016 r. pokryły 31 proc. kwoty przeznaczonej na ten cel (225,8 z 730 mln zł). Prawdopodobnie w grudniu dobijemy do 300 mln zł i 40 proc. wykorzystania. Jeśli dopłaty będą znajdowały chętnych w tym tempie co w ostatnich trzech miesiącach, to już w połowie roku pojawi się zagrożenie wyczerpaniem środków przeznaczonych na 2016 r. Wtedy Bank Gospodarstwa Krajowego ogłosi, że przestaje przyjmować wnioski o dofinansowanie w 2016 r. i będzie można wnioskować jedynie o dopłaty w 2017 r.

Trwałe zjawisko, czy chwilowy trend?

Czy wspomniany scenariusz jest prawdopodobny? Wszystko zależy od tego, czy popyt na rządowe dopłaty, który obserwowaliśmy w październiku i listopadzie, utrzyma się dłużej niż kilka miesięcy. Jest bowiem możliwe, że wiele osób wstrzymywało decyzję o zakupie mieszkania do wejścia w życie zmian i jesienią doszło do skumulowania liczby transakcji. Stałość tego zjawiska będzie można ocenić dopiero za kilka miesięcy, gdy efekt zmian w ustawie zadomowi się na rynku.

Zainteresowani dopłatami powinni składając wniosek pamiętać, że wypłata nie może być przesunięta na kolejny rok. Trzeba więc być pewnym, że wszystkie formalności związane z transakcją zostaną załatwione przed końcem grudnia.

>>> Czytaj też: Zakup mieszkania kontra wynajem. Zobacz, jak zmieniają się czynsze w polskich metropoliach