Jak podała PGZ w przesłanej PAP informacji, podczas wizyty w PGZ węgierska delegacja interesowała się zwłaszcza bronią artyleryjską, przeciwlotniczą i przeciwpancerną, a także wyposażeniem indywidualnym żołnierza.

Wizytę w siedzibie Grupy delegacja pod przewodnictwem dyrektora ds. uzbrojenia sił zbrojnych Węgier Gaspara Marotha złożyła w piątek; była to kontynuacją dialogu zainicjowanego na ostatnich targach Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Prezes PGZ Błażej Wojnicz i członek zarządu Adam Lesiński zaprezentowali gościom wybrane produkty i rozwiązania z portfolio PGZ.

Jako obszary bardziej szczegółowego dialogu – poinformowała Grupa - strona węgierska wskazała programy modernizacji sił zbrojnych Węgier, w których polski przemysł obronny mógłby być partnerem.

"Przedstawiciele Budapesztu wyrazili zainteresowanie pozyskaniem m.in. systemów artyleryjskich, obrony przeciwlotniczej i przeciwpancernych. Podczas spotkania poruszono także wykorzystania doświadczeń polskiego przemysłu obronnego w realizacji programów modernizacyjnych związanych z indywidualnym wyposażeniem żołnierzy" – podała PGZ.

Reklama

Węgierską delegację zaproszono na dalsze rozmowy do Warszawy.

Spośród firm wchodzących w skład PGZ w ostatnich latach na Węgrzech najaktywniej działały dostarczający materiały wybuchowe bydgoski Nitro-Chem, oraz Wojskowe Zakłady Uzbrojenia, które dokonywały remontów i modernizacji systemów obrony przeciwlotniczej, wraz z transferem technologii umożliwiającym wykonywanie bieżących przeglądów skonstruowanych w ZSRR wyrzutni rakiet przeciwlotniczych 2K12 Kub.

PGZ skupia ponad 60 spółek branż zbrojeniowej, stoczniowej i nowych technologii, jej roczne przychody sięgają 5 mld zł.

>>> Czytaj też: Węgry o wynikach wyborów w Austrii: Grupa Wyszehradzka będzie teraz ściślej współpracować z Wiedniem