Do Komitetu Stałego Rady Ministrów z prośbą o pilne rozpatrzenie trafił projekt ustawy przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia, w związku z wdrożeniem e-recepty. Projekt zakłada zmiany w siedmiu obowiązujących ustawach, w tym w Prawie farmaceutycznym.

Jak przypomniał wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński w piśmie dołączonym do projektu, część zaproponowanych w nim regulacji była już omawiana podczas obrad Stałego Komitetu w grudniu ub.r. Przepisy dotyczyły projektu nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne, który został przyjęty i rekomendowany Radzie Ministrów.

Obecnie, jak wyjaśnił wiceminister Cieszyński, po wyłączeniu z niego części przepisów projekt ten jest rozpatrywany w Komisji Prawniczej Rządowego Centrum Legislacji. Przedłożona natomiast wersja projektu obejmuje regulacje dotyczące przepisów związanych z e-receptami (które wyłączono z projektu - Prawo farmaceutyczne). "Zawarto w niej przepisy dotyczące recept jako nierozerwalnie związane z e-receptą, a nie tylko przepisy dotyczące samej e-recepty" - wyjaśnił Cieszyński.

Autorzy projektu podkreślili, że jedną z najważniejszych e-usług planowanych do wdrożenia w ramach informatyzacji ochrony zdrowia w Polsce ma być właśnie usługa "e-recepty".

Reklama

W uzasadnieniu projektu zwrócono uwagę, że "telemedycyna nie zacznie się dynamiczniej rozwijać, jeżeli nie będzie istniała możliwość wystawienia recepty bez osobistego kontaktu osoby wystawiającej receptę z pacjentem".

Ekspert ds. ochrony zdrowia dr Adam Kozierkiewicz podkreślił w rozmowie z PAP, że lekarz zawsze bierze odpowiedzialność za wydanie recepty. Przypomniał, że obecnie wystawienie recepty "może się odbywać zaocznie". "Pacjent zgłasza, że kończą mu się recepty; lekarz, który go prowadzi - co jest głównym założeniem - wystawia tę receptę i pacjent odbiera ją w rejestracji" - tłumaczył.

Zdaniem Kozierkiewicza, najważniejsze jest pytanie, czy osobiste zbadanie musi być związane z dotykaniem pacjenta. "Teoretycznie osobistym zbadaniem może być rozmowa telefoniczna. Pytanie zasadnicze do lekarza brzmi: czy jest w stanie ocenić stan zdrowia bez dotykania pacjenta" - powiedział. "Jeśli lekarz czuje, że może odpowiedzialnie przepisać receptę bez dotykania pacjenta, to uważam, że może to zrobić" - podkreślił.

Projekt nowelizacji ustawy proponuje także zmiany w sposobie podpisywania elektronicznej dokumentacji medycznej (EDM). Wykorzystywane do tego ma być narzędzie systemu teleinformatycznego bezpłatnie udostępnionego przez ZUS. Narzędzie to - wytworzone na potrzeby podpisywania elektronicznych zwolnień lekarskich - umożliwia potwierdzanie pochodzenia oraz integralności danych.

Narzędzie - jak podkreślono w uzasadnieniu - będzie dodatkowym, obok obecnie przewidzianego podpisu kwalifikowalnego oraz profilu zaufanego ePUAP - dopuszczalnym sposobem podpisywania EDM.

Wśród propozycji znalazły się również zmiany związane z wystawianiem, realizacją i kontrolą recept oraz sprawozdawczości aptek do Narodowego Funduszu Zdrowia. W projekcie zawarto szereg przepisów znajdujących się dotychczas w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 8 marca 2012 r. w sprawie recept lekarskich. Jak zaznaczyli autorzy projektu, w rozporządzeniu wykonawczym pozostawiono tylko kwestie techniczne związane z prawidłowym wypełnieniem recepty i jej realizacji.

W ten sposób - jak podkreślono - wyraźnie rozdzielono przepisy nakładające obowiązki lub nadające uprawnienia, które powinny znaleźć się w ustawie, od pozostałych regulacji.

Projektowana ustawa ma wejść w życie po upływie 7 dni od dnia ogłoszenia, ponieważ - jak wskazali jej autorzy - projekt e-recepty ma "charakter bardzo pilny".

>>> Czytaj też: Wstrzymano sprzedaż i stosowanie jednej ze szczepionek. Powód? Podejrzenie wady jakościowej