Współzałożyciel Google Brain, Andrew Ng uruchomił nową spółkę Landing.ai, która ma pozwalać na zastosowanie sztucznej inteligencji (AI) do kontroli jakości w fabrykach. Pierwszym partnerem strategicznym firmy został Foxconn - poinformowała w czwartek agencja Reutera.

Jak podaje Reuters, Landing.ai odrzuciła wcześniej oferty innych inwestorów poza Foxconnem, z którym spółka współpracuje od lipca. Forma ani zakres tej współpracy nie zostały ujawnione.

W odróżnieniu od większości programów korzystających z rozwiązań AI z zakresu głębokiego uczenia, których trenowanie wymaga tysięcy przykładów, opracowany przez Landing.ai system ma wymagać zaledwie pięciu obrazów. Ułatwia to jego zastosowanie do różnych zadań.

Wprowadzenie technologii na skalę masową może przyczynić się do zwolnień pracowników. Z tego względu Landing.ai prowadzi starania o zapewnienie zagrożonym utratą pracy szkoleń przystosowujących ich do nowych funkcji.

Andrew Ng jest wykładowcą Uniwersytetu Stanforda w kalifornijskiej Dolinie Krzemowej. W 2011 roku Ng uczestniczył w uruchomieniu projektu badawczego Google Brain poświęconego sztucznej inteligencji. Trzy lata później Ng został kierownikiem badającego AI zespołu chińskiego Baidu, z którego odszedł w marcu bieżącego roku.

Reklama

Tajwański Foxconn (właściwie Hon Hai Precision Industry) jest jedną z największych światowych firm technologicznych pod względem przychodów, przewyższającą m.in. Alphabet - spółkę matkę Google. Spółka jest głównym światowym dostawcą podzespołów, a ponadto zajmuje się montażem urządzeń elektronicznych - m.in. dla Apple.

Rozwój AI uznaje się za jeden z najważniejszych trendów technologicznych. Według analiz IDC przychody z systemów opartych na szeroko rozumianej AI przyrastają w rocznym tempie przekraczającym 50 proc. Ta tendencja ma się utrzymać przynajmniej do 2021 roku, kiedy roczne przychody z tej branży sięgną 57,6 mld dolarów (w porównaniu z 12 mld dolarów prognozowanymi na rok bieżący).

>>> Czytaj też: Morawiecki: Dziś nie dyskutujemy o przystąpieniu Polski do strefy euro, ale o stabilności samej strefy euro