„Było to pierwsze tego rodzaju posiedzenie w historii (ukraińskiego państwa - PAP)” – oświadczyła deputowana Iryna Friz z komisji bezpieczeństwa narodowego i obrony Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy. Prezydent Petro Poroszenko zapowiedział niedawno, że Kijów będzie nalegał na uzyskanie Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO (ang. Membership Action Plan, MAP).

„Szef Komitetu Wojskowego NATO generał Petr Pavel zauważył, że posiedzenie wyjazdowe Komitetu jest przykładem całkowitego poparcia (dla Ukrainy – PAP); NATO zaniepokojone jest działaniami bojowymi z wykorzystaniem ciężkiego uzbrojenia na wschodzie Ukrainy” – zakomunikował ukraiński resort obrony.

Delegacja NATO spotkała się z oficerami Sztabu Generalnego Ukrainy z jego szefem generałem armii Wiktorem Mużenką na czele. Tematem rozmów była sytuacja na ukraińskich granicach, a przede wszystkim konflikt z prorosyjskimi separatystami w Donbasie w kontekście bezpieczeństwa europejskiego.

„Istotnym przedmiotem rozmów był udział Ukrainy w operacjach na rzecz pokoju i bezpieczeństwa pod kierownictwem NATO. Ukraina, nie zważając na rosyjską agresję na wschodzie, pozostaje jedynym państwem-partnerem, które uczestniczy w przeważającej większości operacji wojskowych NATO” – głosi komunikat Ministerstwa Obrony w Kijowie.

Reklama

W ubiegłym tygodniu, występując na Kijowskim Forum Bezpieczeństwa, Poroszenko stwierdził, że Ukraina, Mołdawia oraz Gruzja powinny zostać członkami NATO. Prezydent oświadczył, że jego kraj będzie „nalegał” na uzyskanie Planu Działań na rzecz Członkostwa.

"Nadszedł czas na strategiczne decyzje w sprawie wyznaczenia wschodnioeuropejskich granic Unii Europejskiej i NATO. Lepszej okazji nie będzie. Ukraina, Mołdawia i Gruzja należą do zachodniego sojuszu i powinny stać się jego (pełnoprawną - PAP) częścią. Jest to nasz porządek dzienny na następne spotkania NATO i UE na najwyższym szczeblu" – mówił wówczas Poroszenko.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)