Oznacza to, że pewność godziwych 7 proc. zysków klient będzie miał jedynie na 3 miesiące. Oddając pieniądze na pół roku będzie musiał już brać pod uwagę zmianę odsetek. – To w dotychczasowej walce o oszczędności jest krokiem w tył – mówi Marek Ubysz kierujący wydziałem produktów oszczędnościowych w Millennium. Daje jasny sygnał, że za dwa, trzy miesiące bank może obniżyć oprocentowanie – dodaje.

Jednak zdaniem Ubysza zapowiedzi kolejnych obniżek podstawowej stopy procentowej, która obecnie wynosi 5,75 proc. odbija się w końcu na ofercie depozytowej. Spadki będą zauważalne nie tylko w PKO BP, ale również u innych dużych konkurentów – czytamy w poniedziałkowym „Dzienniku” na stronach Wall Street Journal Polska.