Zarówno w TVN, jak i w TVP ceny reklam są teraz wyższe niż przed rokiem. W przyszłym roku w TVP nie zmienią tego nawet niewielkie obniżki w styczniowych cennikach.
TVN zdecydował się jedynie na minimalną podwyżkę w styczniu – nominalnie ceny są w przyszłorocznym cenniku wyższe o 4 proc. niż przed rokiem. Stacja uważa jednak, że tzw. efektywny cennikowy koszt dotarcia w styczniu będzie identyczny jak przed rokiem. Oznacza to, że wyższy udział TVN w rynku sprawi, że klient stacji zapłaci tyle samo za dotarcie do tej samej grupy widzów.
Styczniowe wyhamowanie podwyżek nie jest niczym dziwnym, bo początek każdego roku to w telewizjach czas niższej oglądalności, co przekłada się na mniejszy popyt na umieszczanie reklam.
Analitycy rynku zastanawiają się teraz, co w obliczu gospodarczego spowolnienia po ogromnych podwyżkach jesiennych przyniesie w telewizji luty.
więcej w "Rzeczypospolitej"