Za jednego dolara płaci się obecnie 28,6495 rubla, co oznacza spadek o 0,8 procent. Wobec euro rosyjska waluta osłabiła się o 1,2 procent – do poziomu 40,0720 rubla za jedno euro.

Systematyczna dewaluacja rosyjskiej waluty jest głównym elementem strategii Banku Rosji, mającej uchronić kraj przed kryzysem walutowym. Wcześniej bank centralny starał się bronić kursu rubla przy pomocy rezerw walutowych, ale taka taktyka nie przyniosła pożądanych efektów i spowodowała jedynie zmniejszenie rezerw o prawie 163 miliardy dolarów – czyli 27 procent.

Słabnący rubel jest pochodną coraz gorszego stanu całej gospodarki uzależnionej od eksportu ropy i gazu. Cena tego pierwszego surowca od lipca spadła o 75 procent i dziś przebiła barierę 39 dolarów za baryłkę. W budżecie rosyjskim na przyszły rok założona została cena 70 dolarów za baryłkę.

„Tak długo, jak cena ropy będzie niska, tak długo bank centralny nie będzie miał innego niż kontynuować dewaluację.” – komentuje Michaił Galkin z moskiewskiego banku MDM.

Reklama