Trocsanyi oświadczył, że „ataki” ze strony Brukseli pod adresem Węgier w związku z traktowaniem migrantów i osób ubiegających się o azyl są „całkowicie pozbawione podstaw” i należy je odrzucić. Mówił o tym w miejscowości Roeszke na granicy Węgier z Serbią.

Jak powiedział, w poniedziałek wziął udział w wysłuchaniu w komisji Parlamentu Europejskiego ds. swobód obywatelskich, na którym zajmowano się Węgrami i migracją i na którym wielu europosłów oraz organizacje obrony praw człowieka ostro skrytykowały Budapeszt, twierdząc, że nie wywiązuje się on z międzynarodowych zobowiązań, nie traktuje migrantów w odpowiedni sposób i nie załatwia należycie ich spraw, a także skrytykowano sposób udzielania im pomocy prawnej.

Trocsanyi oznajmił, że z tego powodu postanowił osobiście przekonać się na miejscu, jak działa system załatwiania spraw migrantów.

Według niego państwo węgierskie zapewnia migrantom pomoc prawną, a osoby zainteresowane skorzystaniem z niej mogą dostać odpowiednią informację m.in. po arabsku. Jego zdaniem profesjonalnie działa także kontakt z sądami. Dodał, że specjaliści pracujący na granicy wykonują swoją pracę rzetelnie i z zawodową odpowiedzialnością.

Reklama

Minister zaznaczył też, że należy wprowadzić rozróżnienie między migrantem i uchodźcą, gdyż na węgierską granicę dociera mnóstwo osób, których nie można uznać za uchodźców.

Zaznaczył też, że należy wystąpić przeciwko nielegalnej migracji, bo inaczej będą zagrożone granice strefy Schengen i swoboda przemieszczania się wewnątrz niej. Jak ostrzegł, mogą ponownie powstać granice wewnętrzne, przeciwko którym walczono podczas zmiany ustrojowej.

Podczas poniedziałkowego wysłuchania w komisji PE, którego tematem było przestrzeganie praw podstawowych na Węgrzech, przedstawiciele Amnesty International i Komitetu Helsińskiego na Węgrzech zarzucili władzom w Budapeszcie m.in. łamanie praw osób ubiegających się o azyl. "Celem jest odepchnięcie migrantów od granicy" - oceniła przedstawicielka Komitetu Marta Pardavi.

Na wysłuchaniu Trocsanyi bronił posunięć rządu w sprawie polityki migracyjnej. Jak podkreślił, w pracach legislacyjnych węgierski "rząd kierował się chęcią ochrony ludności i zachowania zgodności z prawem europejskim". "Węgry poważnie traktują odpowiedzialność związaną z ochroną granicy strefy Schengen. W 2015 r. spotykaliśmy się z krytyką, ale dziś wspólna polityka UE koncentruje się na ochronie granicy zewnętrznej. Jesteśmy dumni z tego, że przyczyniliśmy się do takiej zmiany w podejściu UE" - powiedział.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)