Gazeta powołuje się na „wysokie rangą źródła UE”, według których Donald Tusk może nie pozostać na tym stanowisku na drugą kadencję, skoro nie uzyskał poparcia Polski. Artykuł „Sunday Independent” ukazał się w niedzielę, dzień po ogłoszeniu przez rząd polski, że nie poprze Tuska i zgłoszeniu kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego.

„Tusk dał już do zrozumienia, że jeśli nie będzie miał poparcia swojego kraju, wróciłby do polityki krajowej w Polsce. Brak poparcia własnego kraju jest dla Tuska bardzo kłopotliwy” – cytuje „Sunday Independent” unijne źródło. „Gdyby Tusk się wycofał, Kenny byłby wyraźnym faworytem” do objęcia po nim tego stanowiska – twierdzi to źródło.

Gazeta odnotowuje, że oczekuje się, iż Kenny odejdzie z funkcji szefa Fine Gael na początku maja; w tym samym czasie kończy się pierwsza kadencja Tuska.

"Sunday Independent" pisze, że jako jeden z argumentów za nominowaniem Kenny’ego wymienia się dostęp Irlandii do Białego Domu pod rządami Donalda Trumpa. Dodaje, że Kenny jest lubiany przez innych unijnych przywódców. Odnotowuje też zarazem, że panuje powszechne przekonanie, iż Tusk miałby poparcie państw członkowskich UE, gdyby zdecydował się pozostać.

Reklama

Niemiecki minister: szerokie poparcie dla odnowienia kadencji Tuska

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk cieszy się dużym poparciem i tylko Polska oraz Węgry mają jak dotąd zastrzeżenia w sprawie odnowienia jego kadencji - powiedział we wtorek w Brukseli niemiecki minister ds. europejskich Michael Roth.

"Mam wrażenie, że przewodniczący Rady Europejskiej, pan Tusk, cieszy się dużym poparciem. Jak na razie wiem, że tylko ze strony Polski, jego ojczystego kraju, oraz Węgier są zastrzeżenia w sprawie jego ponownej nominacji" - powiedział Roth dziennikarzom przed spotkaniem unijnych ministrów ds. europejskich.

Ocenił, że w trudnym dla UE czasie państwa unijne powinny być zgodne w sprawach personalnych i nie angażować się w nowe konflikty.

"Donald Tusk cieszy się zaufaniem wielu, wielu instytucji, ale i szefów państw i rządów. To jasny sygnał, który powinien zostać zrozumiany przez tych, którzy jeszcze mają problem z ponowną nominacją Tuska jako szefa Rady Europejskiej" - powiedział Roth.

W czwartek na szczycie UE w Brukseli przywódcy mają zdecydować w sprawie przedłużenia kadencji Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej. Jego obecna kadencja wygaśnie z końcem maja. Tusk zadeklarował, że gotów jest pełnić tę funkcję przez kolejne 2,5 roku. Ma on poparcie Europejskiej Partii Ludowej, zrzeszającej centroprawicowe ugrupowania w Europie, w tym PO, PSL, a także CDU niemieckiej kanclerz Angeli Merkel.

Polski rząd nie popiera Tuska i w sobotę zgłosił kandydaturę europosła Jacka Saryusz-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

>>> Polecamy: Polska zrobi wszystko, by nie zwiększać zadłużenia wobec zagranicy