W polskich firmach zapanowała prawdziwa moda na innowacje i współpracę ze startupami. Te zaś chwytają okazję i dzięki wsparciu korporacji chcą wypłynąć na szerokie wody. I są w stanie dostarczyć rozwiązań, które mogą doprowadzić w energetyce do przełomu.

Trwa właśnie nabór do drugiej rundy akceleratora MITEF Poland. Do jego pierwszej edycji zakwalifikowały się 23 startupy. Trzy z nich uzyskały wsparcie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa i biorą obecnie udział w programie akceleracyjnym.

Na czym właściwie polega akceleracja? To praca ze startupami nad tym, by przyśpieszyć komercjalizację rozwijanych przez nie technologii – warsztaty, konsultacje, prezentacja pomysłów w ramach Demo Day, a także spotkania z potencjalnymi inwestorami.

PGNiG prowadził niedawno warsztaty dla „swoich” startupów: SEP Innovation (SEPIN), VortexOil i Predictail. Rozwijają one całkowicie różne technologie, ale każdą z nich można zastosować w energetyce. I wszystkie trzy startupy mają apetyty na globalny rozwój.

SEP Innovation powstał w 2015 r. jako efekt współpracy młodych polskich inżynierów, programistów i business developerów. Od tego momentu mocno się rozwija i obecnie jego główna siedziba mieści się w Santa Monica w Californii. Dostarcza zaawansowane rozwiązanie, którego głównym zadaniem jest uproszczenie procesów biznesowych w energetyce, a także zwiększenie satysfakcji ich klientów. W rozwiązaniu używa technologii z zakresu Internet of Things (IoT), Cloud czy Machine Learning. Dzięki temu może dostarczać dane w czasie rzeczywistym np. o zużyciu energii.

Reklama

- Nasze rozwiązanie jest przeznaczone dla firm obrotu energią: upraszcza procedurę zbierania danych i umożliwia np. lepsze dopasowanie oferty do potrzeb odbiorców. Cały czas pracujemy nad udoskonaleniami, ale wierzymy, że nasze rozwiązanie może okazać się rewolucyjne - wyjaśnia Bartosz Trzciński, Business Development Executive w SEPIN. Dotychczas SEPIN nawiązał już współpracę m.in. z InnoEnergy i Innogy w Czechach.

Co tak zaawansowanemu projektowi może dać współpraca z PGNiG? - Jesteśmy na etapie pilotażu i wdrożeń, musimy udowodnić swoją wartość. Referencje z PGNiG będą dla nas bardzo cenne - swoisty "certyfikat jakości" uznany na polskim rynku - wyjaśnia Bartosz Trzciński. - Liczymy, że PGNiG nakieruje nas jak właściwe modelować projekty pod kątem polskiego rynku i realnych jego potrzeb – podsumowuje.

VortexOil chce skomercjalizować urządzenie służące do zwiększenia ilości wydobywanej ropy naftowej na złożach wykorzystujących metodę wypychania ropy wodą. Urządzenie to dosłownie „mieli” wodę, przez co bardziej efektywnie wypełnia ona złoże. Poza tym może być wykorzystywana ponownie – jej zużycie spada.

Motto spółki to „Every Drop Matters” (czyli „liczy się każda kropla”). – Rocznie na świecie wydobywa się 94 mln baryłek ropy. Zużywa się do tego 170 mln baryłek wody, która jest potrzebna do wypłukiwania ropy z pokładów roponośnych. Recykling tej wody kosztuje 0,7-1 dolara za baryłkę. Dzięki naszej technologii można używać tej samej wody większą ilość razy, zmniejszając jej zużycie – wyjaśnia Siergiej Jakimow, współtwórca i CEO VortexOil. Spółka działa już w Rosji, Argentynie, Afryce i Rumunii. Obecnie poszukuje kapitału do sfinansowania rozwoju, a współpracę z PGNiG w ramach MITEF traktuje jako bramę do rozwinięcia aktywności również w Polsce.

W jaki sposób trzeci ze startupów może pomóc gazowemu gigantowi? O tym w dalszej części artykułu na portalu wysokienapiecie.pl

Autor: Justyna Piszczatowska, WysokieNapiecie.pl