"Przed nami długa droga. Ważne, by wszystkie kraje, nie tylko Grupa Wyszehradzka, ale też wszystkie państwa Unii Europejskiej współpracowały i dzieliły się jak najlepszymi doświadczeniami i sukcesami. Powinniśmy stworzyć w tym celu bardziej intensywną platformę na poziomie Wyszehradu i ogólnie na poziomie UE" - powiedział wiceminister przemysłu i handlu Czech Tomasz Novotny podczas panelu na temat e-administracji. Dodał, że dobrym przykładem w tym zakresie jest Estonia.

Według byłej Dyrektor Rady Innowacyjności Ministerstwa Gospodarki Słowacji Zuzany Nehajovej, powinna to być platforma stworzona na poziomie unijnym. Powinna ona służyć nie tylko do wymiany wiedzy, "ale też narzędzi, które mogłyby pomóc naszym firmom współpracować i (...) pozyskiwać pieniądze w ramach kredytów i subsydiów" - mówiła ekspertka.

Według uczestników panelu takie inicjatywy mogłyby pomóc w tym, by cyfryzacja administracji publicznej w państwach naszego regionu stała się rzeczywistością.

Uczestnicy panelu podkreślali też konieczność inwestowania w e-administrację i podnoszenia poziomu umiejętności cyfrowych obywateli państw Grupy Wyszehradzkiej. "Musimy inwestować w e-administrację i w praktyce wdrażać przemysł 4.0, między innymi poprzez wspieranie edukacji technicznej" - podkreślił Novotny. Dodał, że czeski rząd przygotowuje "zachęty dla rodziców i młodzieży, by młode pokolenia wybierały kształcenie na kierunkach technicznych".

Reklama

Aby obywatele rzeczywiście korzystali z nowych rozwiązań e-administracyjnych, należy, jak zaznaczyła Nehajova, wdrażać systemy "przyjazne użytkownikowi". "Ważna jest sprawna egzekucja tych rozwiązań. Inaczej nie da się zachęcić ludzi, by brali aktywny udział w transformacji cyfrowej". Dodała, że tylko wtedy "nasze rządy będą mogły realnie korzystać ze zdobyczy nowych technologii".

"Zaryzykowałbym stwierdzenie, że w tej chwili nie wiemy, co cyfrowa przyszłość nam przyniesie. Technologie zmieniają sposób naszego życia, prowadzenia działalności gospodarczej, czy świadczenia usług publicznych. (...) W ubiegłym tygodniu w Rzymie podpisano porozumienie, które pokazuje, że administracje publiczne powinny współpracować w tym kierunku, żeby technologie przynosiły nam korzyści" - zauważył sekretarz stanu i pełnomocnik rządu RP ds. Jednolitego Rynku Cyfrowego Krzysztof Szubert.

Ocenił, że Polska radzi sobie dobrze, jeśli idzie o e-administrację. "Polska radzi sobie dobrze, zajmuje w tym obszarze 14. miejsce, natomiast z punktu widzenia umiejętności mamy duży potencjał, jednak te kompetencje cyfrowe trzeba rozwinąć" - powiedział Szubert. Dodał, że Ministerstwo Cyfryzacji pracuje na podstawie ogólnej strategii, opierającej się na czterech podstawowych filarach: infrastrukturze, usługach e-administracji, umiejętnościach i kompetencjach w zakresie ICT oraz cyberbezpieczeństwie.

Według uczestników panelu, obywatele oczekują od e-administracji przede wszystkim usług bezpiecznych, zapewniających im możliwość załatwiania wielu spraw bez wychodzenia z domu.

Jak podkreślił Novotny, największym wyzwaniem dla Czech w tym zakresie jest, to, by ujednolicić proces uzyskiwania pozwoleń, np. na budowę. "Naszą słabością jest to, że nie mamy zunifikowanych systemów administracyjnych i np., by uzyskać pozwolenie na budowę, trzeba zebrać wiele pieczątek w różnych urzędach. Obywatele oczekują unifikacji systemów, by mogli +zbierać pieczątki+ cyfrowo. Musimy iść drogą Estonii, musimy ujednolicać wszystkie systemy dla obywateli" - zaznaczył. Dodał, że np. małe i średnie przedsiębiorstwa oczekują przede wszystkim praktycznych wskazówek na temat tego, jak przygotować podanie, jaki korzystać z subsydiów czy funduszy strukturalnych.

Oczekiwania obywateli i firm wobec e-administracji to, jak wyliczyła Nehajova, również jakość i wydajność informacji. Ale też wiedza o tym, jak uzyskać dofinansowanie w ramach funduszy np. rządowych czy regionalnych. "E-administracja powinna jaśniej komunikować, gdzie obywatele mogliby uzyskać np. finansowanie dla określonych przedsięwzięć" - oceniła Nehajova.

Według Szuberta obywatel "musi mieć pewność, że wszystkie transakcje w ramach e-administracji będą rzeczywiście bezpieczne - to najważniejszy czynnik". "Mamy więc cel, do jego realizacji potrzebna jest jasna strategia, która dalekowzrocznie patrzy w przyszłość" - wskazał. (PAP)