Dow Jones Industrial zyskał w ubiegłym tygodniu 1,32 proc., S&P 500 wzrósł o 1,43 proc., Nasdaq Comp zyskał 2,08 proc.

W Europie Euro Stoxx 600 stracił 0,04 proc.

USA – PAYROLLS, WYDATKI I DOCHODY AMERYKANÓW, ISM W PRZEMYŚLE

Wydarzeniem makroekonomicznym poprzedniego tygodnia była publikacja protokołu z majowego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Jego zapisy rozwiały resztki wątpliwości co do czerwcowej podwyżki stopy fed funds. Tym samym uwaga skupiła się na planach Rezerwy odnośnie redukcji sumy bilansowej.

Reklama

Proces redukcji polegać ma na stopniowym zmniejszaniu reinwestycji z posiadanych przez Fed papierach skarbowych i hipotecznych MBS. Rezerwa poinformuje w niedalekiej przyszłości jaka pula zapadających aktywów co miesiąc może trafiać na rynek, tzn. poda górny limit dla środków, które nie podlegają reinwestycji. Najprawdopodobniej Fed zacznie pozbywać się papierów po 5-10 mld USD miesięcznie dla każdej klasy aktywów, by sprawdzić reakcję rynku. Co kwartał limit ma być zwiększany.

Przedstawienie głównych założeń planu redukcji bilansu zaskoczyło nieco rynki, choć raczej po pozytywnej stronie. Uczestnicy obrotu nie spodziewali się, że w gronie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) tak szybko dojdzie do porozumienia odnośnie planów odchudzenia bilansu. In plus rynek poczytuje sobie przejrzystość i przewidywalność poczynań Fed, który komunikuje swoje zamiary z wyprzedzeniem i dość jednoznacznie.

Istotne dla Fed będą piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus rynkowy zakłada, iż w sektorze pozarolniczym przybyło w maju w USA 176 tys. etatów. Oczekuje się, że stopa bezrobocia pozostanie bez zmian na poziomie 4,4 proc., co jest najniższym wskazaniem w obecnym oraz poprzednim cyklu koniunkturalnym w USA. Przeciętny wzrost płacy godzinowa ma wynieść, jak oczekuje rynek, 0,3 proc. mdm i 2,7 proc. rdr.

Z pozostałych danych, we wtorek podana zostanie dynamika dochodów i wydatków Amerykanów za kwiecień. Jednocześnie uwagę zwróci odczyt deflatora PCE (za IV), preferowanej przez Fed miary inflacji. Tego samego dnia podany zostanie marcowy indeks cen domów Case-Shiller oraz indeks zaufania konsumentów Conference Board za maj.

W środę poznamy indeks aktywności w okręgu Chicago (za V) oraz liczbę podpisanych umów na sprzedaż domów (za IV).

Czwartek upłynie pod znakiem odczytu indeksu ISM aktywności w amerykańskim sektorze przemysłowym.

Tradycyjnie już nie zabraknie wystąpień przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej.

W środę o godz. 14.00 głos zabierze Robert Kaplan z Fed Dallas, a o godz. 13.30 członek zarządu Rezerwy Jerome Powell. W czwartek w nocy czasu polskiego w Seulu wypowiadać się będzie John Williams, prezes rezerwy z San Francisco. W piątek wieczorem ponownie głos zabierze Kaplan.

EUROPA – INFLACJA Z EUROLANDU

Dane makroekonomiczne ze strefy euro w ostatnich miesiącach wskazują na postępujące ożywienie w gospodarce eurolandu, które zatacza coraz szersze kręgi i dociera również na peryferia unii walutowej, co nie umyka uwadze Europejskiego Banku Centralnego.

8 czerwca odbędzie się mocno wyczekiwane przez rynek posiedzenie EBC, na którym bank może zmodyfikować forward guidance, co symbolicznie rozpocznie proces normalizacji polityki monetarnej w strefie euro. Spekuluje się, że EBC zrezygnuje z możliwości dalszej obniżki stóp procentowych i/lub zwiększenia/wydłużenia programu luzowania ilościowego. W centrum uwagi będą również odniesienia do sekwencji normalizacji polityki monetarnej (podwyżka stóp proc. po zakończeniu QE) i odstępie czasowym między końcem QE a wzrostem kosztu pieniądza w eurolandzie.

W poniedziałek od godz. 15.00 prezes EBC Mario Draghi, jak co kwartał, odpowiadać będzie na pytania w europosłów w Brukseli.

W kontekście decyzji monetarnych EBC w środę istotna będzie publikacja wstępnego odczytu inflacji w eurolandzie za maj. Oczekuje się dynamiki cen 1,5 proc. rdr i 1,0 proc. rdr w ujęciu bazowym, po odpowiednio 1,9 proc. i 1,2 proc. w kwietniu.

Również w środę, z Niemiec napłyną wskazania sprzedaży detalicznej za IV oraz bezrobocia za maj.

W najbliższych dniach końcowe wyliczenia PKB za I kw. podadzą m.in. Francuzi, Włosi, Szwedzi, Portugalczycy i Belgowie. (PAP Biznes)