DZIEŃ NA FX: FI: EBC i Fed mogą osłabić PLN; rentowności SPW w górę, ale wzrost będzie ograniczony

RYNEK WALUTOWY

"Dziś na złotym mieliśmy korektę, chwilo sięgnęła ona nawet 4,20/EUR. Podejrzewam, że to odbicie potrwa jeszcze do 4,23/EUR, maksymalnie do 4,25/EUR. Taki ruch zobaczymy jednak dopiero po posiedzeniu Fed. W tym tygodniu maksymalnie możemy zobaczyć poziom 4,22-4,23/EUR" - powiedział PAP Biznes Piotr Popławski, starszy ekonomista ING Banku Śląskiego.

"Zatem zbliżające się dwa tygodnie będą trochę słabsze. Potem jednak wrócimy do steru lokalnego - wysokiego wzrostu, relatywnie solidnego stanu finansów publicznych i mocniejszego złotego" - dodał.

W nadchodzących dniach swoje decyzje w sprawie stóp procentowych przedstawią Europejski Bank Centralny (8 czerwca) oraz amerykańska Rezerwa Federalna (14 czerwca).

Zwiększonej presji na złotego w związku ze zbliżającymi się decyzjami głównych banków centralnych spodziewa się też Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.

"Wtorkowa sesja na rynku walutowym nie przyniosła ostatecznie większej zmiany na notowaniach PLN. Obserwowaliśmy utrzymanie lekkiej presji na polską walutę jednak spadki nie przekraczały 0,3 proc. od punktu odniesienia z poniedziałku. Inwestorzy czekają na zakończenie dwudniowego posiedzenia RPP – rynek nie oczekuje jednak zmian w nastawieniu ani w polityce monetarnej Rady" - napisał we wtorkowej nocie.

"W szerszym ujęciu na rynku widoczne jest wyczekiwanie na posiedzenia EBC i FED, gdzie potencjalne zaostrzanie polityki może podbić presję na waluty EM, w tym PLN" - dodał.

RYNEK DŁUGU

"Jeżeli chodzi o rynek długu, to spodziewamy się, że rentowności za granicą mogą trochę rosnąć, głównie w reakcji na Fed, mniej na EBC. Natomiast nawet jeżeli nasze papiery miałyby się osłabić - na co szanse i tak są nieduże - to będą zyskiwać w spreadzie do Bunda" - ocenił Popławski.

"Zatem jeżeli będą rosnąć rentowności papierów za granicą, dochodowość naszych obligacji powinna iść w górę w mniejszym zakresie" - dodał.

Zdaniem ekonomisty, środowe posiedzenie RPP nie będzie mieć większego wpływu na rynek.

"Środowe posiedzenie RPP nie powinno mieć wpływu na rynek. Rada utrzyma bardzo łagodną retorykę, zdziwilibyśmy się gdyby zdarzyło się coś innego. RPP wciąż akcentuje, że chociaż dynamika wzrostu gospodarczego jest wysoka, to nie ma perspektyw do szczególnego wzrostu inflacji" - ocenił Popławski.

(PAP Biznes)