Ministerstwo wyjaśniło, że na wypełnienie warunków wstępnych (ex ante) złożyły się: uchwalenie Krajowego Planu Gospodarki Odpadami do 2022, aktualizacja wojewódzkich planów gospodarki odpadami oraz wprowadzenie jednolitych w całym kraju zasad selektywnej zbiórki odpadów w podziale na papier, metal, szkło, plastik, odpady biodegradowalne.

Jak tłumaczy PAP wiceminister środowiska Sławomir Mazurek, pieniądze z UE mają być przeznaczone m.in. na budowę większej liczby punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych, czyli tzw. PSZOK-ów.

Resort dodał, że KE zarekomendowała także zasady, jakie powinny być brane pod uwagę przy ocenie wniosków o dofinansowanie w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowiska (POIŚ) oraz Regionalnych Programów Operacyjnych (RPO).

Trudniej będzie uzyskać np. dofinansowanie na budowę nowych spalarni śmieci. Związane jest to m.in. z hierarchią sposobu postępowania z odpadami, gdzie termiczne unieszkodliwianie śmieci powinno następować na końcu. Wcześniej takie odpady powinny zostać poddane odzyskowi i recyklingowi.

Reklama

Zgodnie z rekomendacjami Komisji, pieniądze nie powinny też trafiać na nowe instalacje mechaniczno – biologicznego przetwarzania śmieci lub na działania prowadzące do zwiększania mocy przerobowych istniejących instalacji.

Warunkiem uzyskania wsparcia unijnego jest także wdrożenie bez opóźnień przez samorządy sytemu selektywnej zbiórki odpadów obowiązującego od 1 lipca br.

Wspólny System Segregacji Odpadów (WSSO) opierać się ma o segregację odpadów w podziale na cztery frakcje. Do pojemnika niebieskiego trafi papier, do zielonego - szkło, do żółtego - metale i tworzywa sztuczne, a do brązowego - odpady ulegające biodegradacji, np. resztki jedzenia.

Ministerstwo dodało, że KE podkreśliła, że dofinansowanie ze środków UE inwestycji w obszarze gospodarki odpadami w województwie mazowieckim "możliwe będzie dopiero po prawidłowym uchwaleniu wpgo (wojewódzkiego planu gospodarki odpadami) wraz z planem inwestycyjnym, czyli tym, który został pozytywnie zaopiniowany przez ministra środowiska".

Michał Boroń (PAP)