Premier w wywiadzie dla TV Republika przyznała, że do tej pory "roszady" w jej rządzie były minimalne. "Chociaż można powiedzieć, że sporo wiceministrów jednak odeszło, się zmieniło" - zauważyła.

"Póki realizujemy program, póki wywiązujemy się ze swoich zobowiązań, ministrowie pracują, realizują to, co założyli, to nie ma powodów, żeby ich zmieniać, ale każdy z nas, każdy minister, łącznie z premierem, musi pamiętać, że to jest funkcja, która podlega ocenie i w pewnym momencie zawsze można powiedzieć, że zmiany muszą być przeprowadzone" - powiedziała Szydło.

"Ja w tej chwili nie widzę potrzeby zmian, co nie znaczy, że takie zmiany nie będą kiedyś następować" - dodała.

"Dzisiaj na jednym z portali przeczytałam, że chcę się podać do dymisji, bo już mam tak dość. Dementuję - nie jestem zmęczona i nie jestem wypalona. Oczywiście, jak każdy fizycznie, jest taki moment, że jest zmęczenie i trzeba odpocząć, co jest rzeczą naturalną" - mówiła szefowa rządu.

Reklama