Resort nie widzi zagrożeń dla realizacji planu finansowania potrzeb pożyczkowych netto w 2009 roku.
- W tym roku wpływy z prywatyzacji określono na 12 mld zł, ale to są wpływy brutto. Wpływy netto, a to one są elementem finansowania potrzeb pożyczkowych, są znacznie mniejsze i wynoszą około połowy tej kwoty. Ewentualne niezrealizowanie planu prywatyzacji przekłada się więc w umiarkowanym stopniu na wzrost potrzeb pożyczkowych netto - mówi Gazecie Prawnej dyrektor Departamentu Długu Publicznego MF Piotr Marczak.
Zgodnie z ustawą budżetową w tym roku potrzeby pożyczkowe netto mają wynosić 39,1 mld zł. Największy wpływ na nie będą miały deficyt 18,2 mld zł i ujemne saldo przychodów z prywatyzacji i ich rozdysponowania oceniane na 15,9 mld zł.
- Na poziom potrzeb pożyczkowych netto wpływ ma przede wszystkim wielkość deficytu budżetowego i poziom środków przekazywanych do OFE. Spowolnienie gospodarcze może powodować presję na zwiększenie deficytu, ale jednocześnie oznacza mniejsze transfery do OFE. W tej chwili nie ma powodów, żeby zmieniać plan finansowania potrzeb pożyczkowych netto - mówi Piotr Marczak.
Reklama
Szef Departamentu Długu Publicznego dodaje, że resort liczy na utrzymywanie się obserwowanego na ostatnich aukcjach wysokiego popytu na obligacje skarbowe.
- Są duże oczekiwania na obniżki stóp NBP, które zwiększają zainteresowanie papierami skarbowymi, ostatnio również kapitału zagranicznego - mówi Piotr Marczak.
- Na razie realizujemy kwartalny plan finansowania. Podaż obligacji zawsze jest dostosowana do sytuacji rynkowej, ale nie oznacza to, że zalejemy rynek zwiększonymi emisjami - dodaje.
39,1 mld zł wynoszą tegoroczne potrzeby pożyczkowe netto budżetu