62-letni Liu, który kierował tą drugą co do wielkości agencją w Chinach do czasu odejścia na emeryturę w 2015 roku, wielokrotnie dopuszczał się nadużyć, podróżując w delegacje pierwszą klasą i przyjmując łapówki. Swoimi działaniami umożliwił prywatnym przedsiębiorstwom osiągnięcie "olbrzymich zysków", a prowadzoną przez siebie agencję naraził na "znaczne straty" - podano w komunikacie na stronie Centralnej Komisji Inspekcji i Dyscypliny.

"Jako członek wysokich kadr partyjnych Liu Beixian zatracił ideały i przekonania, w poważny sposób ulegając pokusom związanym z przywilejami" - napisano. Wyjaśniono, że były szef CNS został wydalony z partii, odebrano mu emeryturę, a jego sprawę przekazano prokuraturze.

Dochodzenie przeciwko Liu toczyło się od sierpnia, gdy oskarżono go o "poważne naruszenia dyscypliny", co jest eufemistycznym określeniem korupcji.

Według oficjalnych danych w ramach lansowanej przez prezydenta Xi Jinpinga od 2012 roku kampanii antykorupcyjnej w Chinach ukarano już ponad 1,3 mln "tygrysów i much", czyli łapówkarzy dużego i małego kalibru. Komentatorzy zwracają uwagę, że kampania umożliwiła prezydentowi eliminację przeciwników politycznych i konsolidację władzy.

Reklama

W ubiegłym tygodniu mianowany niedawno nowy szef komisji dyscyplinarnej Zhao Leji przestrzegł na łamach partyjnego dziennika "Renmin Ribao", że jeśli Komunistycznej Partii Chin nie uda się wyplenić korupcji, partia ta zostanie "wymazana przez historię" i nie uda jej się zrealizować "historycznej misji".

Agencja CNS (China News Service; chiń. Zhongguo Xinwenshe) podlega pod rządowe Biuro ds. Chińczyków za Granicą. Jej zadaniem jest tworzenie materiałów dziennikarskich dla chińskich społeczności poza Chinami kontynentalnymi, w miejscach takich jak Hongkong czy Tajwan. Jest podmiotem odrębnym od oficjalnej agencji informacyjnej Xinhua.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)