Takie są kluczowe wnioski z przekrojowego raportu "Krajowa Strategia Fintech" przygotowanego przez FintechPoland. Fintech hub to synergia kilku istotnych filarów: firm rozwijających technologie finansowe, tradycyjnych instytucji bankowych, państwa jako koordynatora i regulatora oraz różnorodnych instytucji wspierających. Taki hub definiowany jako region czy miasto powinien mieć siłę przyciągania międzynarodowych talentów i startupów, co w sumie tworzy ugruntowaną kulturę przedsiębiorczości i innowacji oraz umożliwia międzynarodową ekspansję wielu podmiotom. Polska ma w tym aspekcie sporo atutów, do których należy położenie geograficzne i stosunkowo duży rynek, mamy też najwyższą w regionie liczbę studentów i absolwentów wyższych uczelni, brakuje jednak specjalistów IT – deficyt w tym zakresie szacuje się nawet na 50 tys. etatów i luka kompetencyjna w gospodarce będzie rosnąć.
Poziom innowacyjności w Polsce pozostaje niski, a udział wydatków na innowacje w stosunku do PKB raczej nie wzrasta (1 proc.). Według Globalnego Indeksu Konkurencyjności Polska zajmuje też odległe 60. miejsce, wyprzedza nas nie tylko oczywisty hub-lider - Wielka Brytania, ale także Berlin, Praga, Litwa i Estonia, a więc miasta czy kraje, które pretendują do tytułu regionalnych hubów, a państwa bałtyckie wydają się mieć bardziej zaawansowaną i zintegrowaną politykę w tym zakresie, również w odniesieniu do wymogów prowadzenia działalności gospodarczej. Potwierdzają to badania firmy Accenture z listopada zeszłego roku. Ankietowane banki i fintechy zgodnie uznały, że możliwość ekspansji zagranicznej (choć 50 proc. fintechów eksportuje) i systemowe narzędzia wsparcia ekosystemu ze strony państwa (regulacje i innowacje) to najsłabsze czynniki rozwoju polskiego sektora technologii finansowych.
Co oferują polskie startupy?
W tym obszarze działa w Polsce ponad 100 firm, co nie jest liczbą dużą, bo niewielka Litwa chwali się znacznie większą liczbą podmiotów (ok. 400) przyciągając również startupy zagraniczne, do których należy brytyjski, choć założony przez Rosjan Revolut (płatności) i izraelska Moneta International (e-commerce). Według raportu Startup Poland do najpopularniejszych rozwiązań oferowanych przez polskie startupy należą narzędzia big data (19 proc.), analityka i business intelligence (17 proc.), narzędzia dla programistów (14 proc.) czy też internet rzeczy (14 proc.). Polskie fintechy działają w obszarach płatności, pożyczek i platform finansowych, wymiany walut, machine learningu i alternatywnych narzędzi scoringu kredytowego. Do tej pory prawo utrudniało rozwój crowdfundingu, rynku pożyczek społecznościowych (P2P) i startupów ubezpieczeniowych (insurtech), bo w tym ostatnim przypadku nie ma możliwości zawarcia umowy z klientem w formie niepapierowej.
Polskie fintechy nie odniosły na razie spektakularnych sukcesów międzynarodowych, jakie stały się udziałem szwedzkiej Klarny, holenderskiego Adyena i estońsko-brytyjskiego Transferwise, które działają na kilkunastu rynkach i osiągnęły status tzw. jednorożców, czyli firm prywatnych o wartości przekraczającej 1 mld dolarów. Podmioty te funkcjonują w segmencie konsumenckim, a więc oferują rozwiązania klientom indywidualnym – w tym obszarze konkurencja jest już jednak duża, a o przełomowe innowacje coraz trudniej – klienci i inwestorzy coraz mniej entuzjastycznie podchodzą do nowych aplikacji, które dotyczą podobnych albo takich samych funkcjonalności. Większe możliwości dają rozwiązania dla biznesu i w tym kierunku rozwoju przechyla się coraz bardziej polski rynek fintech, stając się zewnętrznym dostawcą innowacji dla sektora finansowego. Przykładem firmy już dojrzałej działającej na tym polu jest Ailleron specjalizujący się w rozwiązaniach informatycznych dla branży finansowej, również za granicą (ZEA i Kenia).
>>> Czytaj też: Miasta przyszłości. Metropolie stają się imperiami, jak nad nimi zapanować?
Wykorzystać potencjał fintechów
Polska już od kilku lat buduje markę jako dobrego miejsca dla centrum usług wspólnych wielu światowych firm, które sytuują u nas również placówki charakterze innowacyjno-badawczym (R&D). Coraz intensywniej potencjał fintechów wykorzystuje polski sektor bankowy, jeden z najbardziej rozwiniętych technologicznie na świecie. W zeszłym roku pięć polskich banków prowadziło tzw. akcelerację innowacji rozwijanych przez fintechy włączając je do swoich strategii biznesowych. Należały do nich: Alior Bank (HugeThing), ING Bank Śląski, który dzięki startupowi Kinese uzyskał narzędzie do szybkiego wdrażania mobilnych aplikacji, mBank, Pekao SA oraz PKO BP, który dodatkowo dokonał przejęcia Zencard, specjalisty od programów lojalnościowych. Szersze wspieranie rozwoju innowacji w Polsce ograniczane jest jednak przez coraz to nowe obciążenia sektora finansowego (podatek bankowy, rosnące składki na BFG, koszty wymogów kapitałowych i regulacyjnych).
Pozytywnym elementem budowy hubu technologicznego jest rosnąca liczba podmiotów i usług go wspierających. Coraz więcej usług o charakterze administracyjnym dostępnych jest w formule cyfrowej - np. – mDokumenty to nowa usługa cyfrowa, która pozwala na użycie telefonu komórkowego w dostępie do danych identyfikacyjnych obywateli – rośnie liczba dokumentów dostępnych w tej formie. Ministerstwo Rozwoju promuje cyfrowe innowacje poprzez programy StartInPoland, Scale up i Starter, startupy wspiera finansowo Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, a inicjatywa Go_Global ma ułatwiać komercjalizację polskich fintechów na rynkach międzynarodowych. Zmian w prawie wymagają natomiast przepisy, które umożliwiłyby dostęp do danych przetwarzanych w rejestrach publicznych – występujące na tym polu przeszkody mają charakter formalny i techniczny, bo dane występują w różnych, nieporównywalnych formatach. Dostęp i przetwarzanie tych danych byłoby asumptem do wdrożenia nowych produktów i cyfrowych innowacji. Inną barierą rozwoju polskiego rynku fintech jest niewielkie zaangażowanie polskiego i zagranicznego kapitału prywatnego. Lukę tę w części wypełniają środki publiczne w postaci transz Polskiego Funduszu Rozwoju w wysokości miliarda złotych. Postulowane są tutaj ulgi podatkowe dla firm i osób prywatnych angażujących się w finansowe wspieranie startupów, jak ma to m.in. miejsce w Szwecji.
Istotnym elementem procesu budowy hubu technologicznego jest rola regulatora rynku.
Do niedawna Urząd Komisji Nadzoru Finansowego występował jako konserwatywny nadzorca sektora finansowego nie uwzględniający specyfiki rynku fintech. Nastawienie Komisji jednak powoli ewoluuje w kierunku wsparcia innowacji rynkowych. KNF współdziałając z uczestnikami rynku dokonał identyfikacji barier w rozwoju innowacji, z których część została już usunięta, a fintechom dedykowana jest specjalna komórka w ramach Urzędu – w pierwszym tygodniu stycznia zainicjował działalność Innovation Hub – poinformował prezes Marek Chrzanowski.
Piaskownica regulacyjna
Krokiem w przód będzie również możliwość uzyskania przez przedsiębiorców wstępnej kwalifikacji ich działalności w kontekście uzyskania stosownych zezwoleń. Jednak do pełnego wsparcia fintechów przez polski nadzór droga daleka, choć powoli rysuje się możliwość wdrożenia tzw. piaskownicy regulacyjnej (zdefiniowana w czasie liberalizacja regulacji). Wzorem są rozwiązania brytyjskie, ale w kontekście naszego regionu warto zwrócić uwagę na wspomnianą już Litwę. Startupy dysponujące kapitałem 1 mln euro mogą uzyskać tam licencję w zakresie płatności i pieniądza elektronicznego w ciągu zaledwie trzech miesięcy. Otrzymują też dostęp (dzięki odpowiedniej aplikacji Banku Litwy) do systemu jednolitych płatności w euro (SEPA), a klienci fintechów mogą używać numerów IBAN w ramach tego rozwiązania. Bank centralny zobowiązał się też do udzielenia w ciągu zaledwie tygodnia wstępnych odpowiedzi związanych z procesem licencjonowania, a aplikowanie o licencję może odbywać się bez rozpoczynania działalności. Zarówno Londyn jak i Litwa nawiązują też współpracę z nadzorami i hubami z innych krajów, co daje większe szanse działalności startupom. Wilno podpisało ostatnio z Fintech Association z Singapuru umowę dotyczącą powołania do życia Centrum Blockchain – atrakcyjność litewskiego hubu wzrośnie, bo azjatyckie fintechy uzyskają tutaj paszport europejski. Liberalne są instytucje kontrolujące rynek, w tym podatkowe, które uzgodniły, że nie będą stosować sankcji wobec firm technologicznych w pierwszym roku ich działalności. Co ważne, dotyczy to również podatków.
W Polsce brakuje szerszego otwarcia na światowe talenty – nie ma aktywnej polityki emigracyjnej, która by je przyciągała, zdaniem analityków Accenture brakuje też narzędzi przeciwdziałania ich emigracji. Doświadczenia wielu globalnych fintechów, w tym niemieckiego Kreditechu dowodzą, że tylko zdywersyfikowane pod względem narodowym i etnicznym zespoły stanowią podstawę międzynarodowego sukcesu. Inną barierą jest brak wyspecjalizowanych komórek sądownictwa, które posiadałyby wiedzę ekspercką umożliwiającą rozstrzyganie sporów, również miedzy regulatorem i pomiotami rynkowymi.
Podsumowując, piszą autorzy Krajowej Strategii Fintech, wypromowanie Polski jako lidera rozwoju technologii finansowych w regionie nie będzie łatwe, a proces ten będzie przebiegał etapami. Prowadzone przez państwo działania określane są jako wyspy aktywności, pomiędzy którymi nie ma jednego centrum koordynującego różne inicjatywy. Istotnym wyzwaniem będzie zdefiniowanie polskich specjalizacji w sektorze fintech, które stałyby się polskim produktem flagowym, wyróżnikiem i marką na rynku międzynarodowym przyciągającym do hubu nowe podmioty i talenty.
>>> Czytaj też: Brakuje pracowników? Firmy będą zatrudniać roboty
derwan(2018-01-10 15:21) Zgłoś naruszenie 435
Powiem tak, wszystko to pięknie wygląda w mediach : stawiamy na innowacyjność, sturt-upy, nowe technologie..a rzeczywistość wygląda tak, że nowy przedsiębiorca może pójść na miłą rozmowę do Instytucji Otoczenia Biznesu IOB, gdzie dowie się, że pomoc tak ale preferencyjna stawka na lokal w inkubatorze + doradztwo. A kasa? No to dotacje. OK. A ile? No to zależy czy wpisze się Pan w kosmiczną technologię czy nie, tak w skrócie ;) i wtedy zwrócą do 40% kosztów albo 80% - tylko tu mega wielkie projekty i doświadczenie, min. obrót za ostatni rok 600tys. Ok. A skąd kasa na inwestycje - preferencyjne pożyczki od Unii. Super a kto poręczy? No własną hipoteką, lub znaleźć poręczycieli. Super macie znajomych co poręczą 200tys albo 500tys ? Poza tym projekt malizna, zwrot zapewne do 40%...Tak, jest to pomoc ale dla tych co już się rozwineli i mają kasę. Są jeszcze bezzwrotne granty dla tych co są na bezrobotnym i nie prowadzą firmy od 12mcy. Na pewno kasę dobrze wykorzystają ...
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzSceptyk(2018-01-10 16:45) Zgłoś naruszenie 171
Więc wsparcie teoretyczne plus ciągła biurokracja i zmienność przypisów. Wcale się nie chce, bo pieniądze też nie wiadomo czy i kiedy z tego będą.
Heh(2018-01-10 10:56) Zgłoś naruszenie 3622
Ksztalcmy wiecej historykow mniej fizykow i informatykow. Napewno bedziemy zaglebiem innowacji w dziedzinie reparacji wojennych.
Pokaż odpowiedzi (2)Odpowiedz+++(2018-01-11 09:27) Zgłoś naruszenie 20
No i politolodzy ! To dopiero spece od technologii...tylko jakich..
Antythebill(2018-01-10 14:56) Zgłoś naruszenie 203
Nie zapominaj o socjologach i socjolożkach, psychologach i psycholożkach, filozofach i filozofkach oraz filologach i filolożkach. :-D
Mosiek Retman(2018-01-10 12:03) Zgłoś naruszenie 364
Bardzo podoba mi się pomysł mierzenia Innowacyjnosci poprzez sumę nakladów na innowacyjnosc. To jak by mierzyc wiedzę człowieka, iloscią godzin jakie spędził w szkole a jego wydajnosc, iloscia godzin jakie ******* w pracy! Tylko Eurourzedasy mogli to wymyslic, nikt inny by na to nie wpadł :)
Odpowiedztaka prawda(2018-01-10 14:28) Zgłoś naruszenie 2810
Polska i technologie..... W Rosji już 10 lat temu za 5 euro miesiecznie już działał internet bez limitowy.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzprawda oczywista(2018-01-11 09:31) Zgłoś naruszenie 20
To samo na Białorusi, internet kosztuje grosze, a telewizja kablowa jest na wsiach.
Miedzymorze(2018-01-10 09:38) Zgłoś naruszenie 2724
Ameryka jest na czele Fintechu bo tam istnieje mit " American Dream", nie ważne jakie masz wykształcenie, czy jesteś komuchem czy liberałem, nie ważne jakie masz poglądy, nie ważne czy jesteś czarny, żółty, fioletowy. Jeżeli masz dobry pomysł to społeczeństwo jest na to otwarte i nikt nie osądza cię za to jaki jesteś ale za to co masz do zaoferowania. Dali kobietom prawo głosu, nie ma socjalizmu który chroni jednych kosztem drugich każdemu dali auto, o każdego żołnierza walczą i po niego wracają. A u nas w Polsce ważne jest jakie masz poglądy a Państwo ma cię w du ie i zostawi cię jak tego geologa co porwali a Pakistanie albo Minister, który ujawnia agentów pracujących dla tego kraju. Polska ma was wszystkich daleko, w wypadkach ginie więcej Polaków niż żołnierzy USA w Afganistanie i Iraku. Truje was powietrze bo ogrzewanie domu to luksus a powinno być zwykłą czynnością. Odzierają z was podatki. I jeszcze jedno społeczeństwo mamy stare a takie społeczeństwo nie potrzebuje nowinek technologicznych im wystarczy składane chińskie krzesełko na działkę albo pielgrzymkę.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzRex39(2018-01-10 11:56) Zgłoś naruszenie 101
Liderem fintechu są Chiny a nie Ameryka. Tam z ich usług korzysta kilkaset milionów osób, a ich udział w płatnościach przekracza 60%. I do nas przyjdą bo kilka mln Polaków kupuje w Aliexpress, który należy do największego fintechy - Alibaby.
jhgfjhj(2018-01-10 10:34) Zgłoś naruszenie 2721
a wy znowu bredzicie? znów zarobiliście na propagandzie medialnej? :D buhahahaha technologiczna potęga - ale się usmiałem przykład tego co polskie - tej potęgi ;) - włączam japońska tv w internecie - działa bez zarzutu włączam ruską tv w internecie - działa bez problemu - od razu się włącza obecnie co jakis czas się zawiesi na chwilę włączam niemiecka tvv działa bez zarzutu ale włączam polską tv - nie działa - bez przerwy coś się wiesza i w zasadzie jak już leci to jedna reklama ... i to jest technologia? wiecie co? mam darmowy internet bez ograniczeń - oto jaka technologia przyszłość - co godzinę mi rozłącza wszystko bym wpisał jakis kod - ale bez utrudnień, - technologia przyszłości ;) wprowadzają technologię na skrzyżowniach - sekundniki - to zaraz je zdejmują bo technologia zbyt doskonała ;) nie ośmieszajcie się :/
Pokaż odpowiedzi (2)Odpowiedzprawda oczywista(2018-01-11 09:30) Zgłoś naruszenie 12
W Polsce to nawet internet za 80 zł /mies. nie działa, i to nie na odludziu gdzieś na wsi, a w mieście! Odnoszę wrażenie, że mają sprzęt poniemiecki jeszcze z czasów II wojny światowej.
Czesław(2018-01-11 08:52) Zgłoś naruszenie 00
To normalne. Serwerownie są w Niemczech, Rosji, Japonii. W Polsce nie ma.
Czesław(2018-01-10 09:46) Zgłoś naruszenie 267
A tych technologów światowej klasy to skąd? Z marketingu i zarządzania.
OdpowiedzMosiek Retman(2018-01-10 12:03) Zgłoś naruszenie 254
Bardzo podoba mi się pomysł mierzenia Innowacyjnosci poprzez sumę nakladów na innowacyjnosc. To jak by mierzyc wiedzę człowieka, iloscią godzin jakie spędził w szkole a jego wydajnosc, iloscia godzin jakie ******* w pracy! Tylko Eurourzedasy mogli to wymyslic, nikt inny by na to nie wpadł :)
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzKrytyk(2018-01-10 14:25) Zgłoś naruszenie 111
A masz jakiś lepszy pomysł?
DOPŁACAĆ CHĘTNYM W IT(2018-01-10 09:18) Zgłoś naruszenie 630
Polska powinna nie tylko wprowadzidź darmowe studia IT ale dopłacać do nich, dać na mieszkanie i utrzymanie aby każdy chętny w tak skomplikowanej dziedzinie uczył się bez problemu i obojętnie czy ma 18 czy 60 lat. To dziedzina ważniejsza niż medycyna.
Pokaż odpowiedzi (2)OdpowiedzHeh(2018-01-10 10:57) Zgłoś naruszenie 1513
Wystarczyloby nie zawracac dziecia gitary w szkolach historia i pozwolic im na rozwijanie sie w IT. Jak w szkole mamy 3 h histori w tygodniu i 3 h matematyki przy czym 0 informatyli i 1h fizyki. No to sorry. Taka szkola ksztalcimy histerykow. Potem tylko obciah na arenia miedzynarodowej
Czesław(2018-01-10 09:48) Zgłoś naruszenie 120
I w trakcie studiów podpisać umowy z Niemieckimi firmami o stypendia do odpracowania po studiach. Gdzie? Zgadnijcie.
Konrad B.(2018-01-12 00:52) Zgłoś naruszenie 61
Wiele lat upłynie zanim Polska będzie się liczyć na rynku fintech.Pytanie brzmi czy w ogóle jesteśmy w stanie dogonić największych graczy w tej dziedzinie ? Najważniejsze by znowu się nie okazało że przespimy jako kraj-społeczeństwo-naród możliwości jakie stwarza nam obecny czas a ściślej rozwój nowych tworów w postaci fintechów...obym się mylił
Odpowiedzrr(2018-01-10 23:58) Zgłoś naruszenie 22
wszyscy komentujacy macie glupie pomysly jakie studia jakie dotacje?, wystarczy zlikwidowac przymus ZUS, a male firmy powstana, bez najwiekszego kosztu jakim dla pracodawcy jest zus bedzie kasa na inwestycje i innowacje, rzeczywiscie potrzebne w firmie
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzderwan(2018-01-11 20:11) Zgłoś naruszenie 31
składka na zus to kropla w morzu potrzeb młodego przedsiębiorcy. Uwierz mi, że w porównaniu do inwestycji i kosztu wprowadzenia innowacji to ułamek procenta. jeśli komuś składka na zus nie pozwala rozwijać firmy to proponuje z miejsca zamknąć działalność i mieć spokojną głowę o zabezpieczenie podstawowych potrzeb na etacie.
no comments(2018-01-10 23:56) Zgłoś naruszenie 00
Wishful Thinking
Odpowiedz