Analizę poświęconą wpływowi rosnących cen energii elektrycznej na konkurencyjność krajowego sektora stalowego przedstawiła w czwartek Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa (HIPH) w Katowicach. Wcześniej już kilkakrotnie Izba w swoich wystąpieniach zwracała uwagę, że tak wysokie podwyżki nie mają uzasadnienia i uderzą w producentów stali.

"Nie ma spółki hutniczej, która w 2009 r. nie doświadczyłaby średniej podwyżki cen prądu, w odniesieniu do minionego roku, mniejszej niż 43 proc. Ceny energii ze źródeł konwencjonalnych wzrosły o 65-90 proc., z innych nawet o 65-120 proc. Średnia podwyżka to 55-65 proc." - powiedział w czwartek PAP prezes HIPH Romuald Talarek.

Takie podwyżki są dla hut tym większym ciosem, że nastąpiły w czasie spowolnienia gospodarczego i kryzysu na międzynarodowym rynku stali. Wymusza on w niektórych hutach przymusowe postoje, czasowe zawieszanie produkcji i zwolnienia grupowe. Zmuszone do oszczędności huty tną koszty, także w sferze socjalnej.

Hutnicy uważają, że tak wysokie podwyżki cen prądu nie mają uzasadnienia i oznaczają nie tylko przerzucanie na odbiorców kosztów firm energetycznych, ale także nadużycie przez energetykę jej dominującej pozycji wobec klientów. Dla zmagających się z kryzysem wytwórców stali tworzy to dodatkowe bariery.

Reklama

"Boimy się, że produkty krajowych hut stracą konkurencyjność już nie tylko wobec tradycyjnie tańszych wyrobów ze Wschodu, ale również wobec taniejących produktów np. z Czech czy innych krajów UE, gdzie ceny energii zamrożono lub wręcz obniżono" - powiedział prezes HIPH.

Eksperci przypominają, że udział importu w krajowym zużyciu wyrobów stalowych przekracza 60 proc. W ubiegłym roku import stali do Polski był niższy o 3,5 proc., w tym roku prawdopodobnie znów wzrośnie. Ubiegłoroczna produkcja stali była w Polsce niższa o 8,5 proc. wobec 2008 roku (9,8 mln ton wobec 10,6 mln ton stali); koksu wyprodukowano o 8,4 proc. mniej.

Izba ubolewa nad tym, że w efekcie krajowi producenci stali nie będą w stanie wykorzystać szansy, jaką dają realizowane w Polsce duże projekty infrastrukturalne. Obniżenie konkurencyjności krajowego hutnictwa może bowiem spowodować, że większość stali do budowy mostów, hoteli czy obiektów sportowych przed Euro 2012 będzie pochodzić z importu. Zmaleją też przychody z płaconych przez huty podatków - wskazuje HIPH.