Jak podkreśla CBOS mimo różnych sygnałów, które można by interpretować jako oznaki pogorszenia stosunków polsko-amerykańskich, Polacy obecne relacje pomiędzy oboma krajami oceniają lepiej niż przed wyborem Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Od października 2016 roku zwiększył się odsetek ocen pozytywnych o stosunkach polsko-amerykańskich (z 43 proc. do 47 proc.); znacząco przybyło ankietowanych określających te relacje jako zdecydowanie dobre (wzrost z 3 proc. do 9 proc.).
Natomiast od października 2016 r. znacząco zmniejszyła się grupa osób odbierających te stosunki jako przeciętne – ani dobre, ani złe (spadek z 42 proc. do 32 proc.).
Tak jak poprzednio jedynie 5 proc. uważa, że stosunki polsko-amerykańskie są złe; wyraźnie zwiększyła się natomiast grupa badanych niepotrafiących ich ocenić (wzrost z 10 proc. do 16 proc.).
Stosunki polsko-amerykańskie najlepiej oceniają badani deklarujący zamiar głosowania w hipotetycznych wyborach do Sejmu na listy PiS, spośród których 69 proc. ocenia je pozytywnie, a także 59 proc. zwolenników Kukiz’15 oraz 40 proc. wśród zamierzających pójść na wybory, ale niezdecydowanych, jakie ugrupowanie poprzeć. 67 proc. potencjalnego elektoratu SLD ocenia je jako ani dobre, ani złe. Oceny ambiwalentne wyraża też 49 proc. zwolenników PO.
Ankietowani pozytywnie oceniający stosunki polsko-amerykańskie najczęściej uzasadniali swoją opinię współpracą militarną, sojuszem obronnym (w ramach NATO i nie tylko), amerykańskimi gwarancjami bezpieczeństwa dla Polski (26 proc. w tej grupie). 19 proc. mówiło konkretnie o obecności wojsk amerykańskich i amerykańskich instalacji wojskowych w Polsce.
Relatywnie często pojawiały się argumenty odwołujące się w sposób ogólny do współpracy, dialogu i porozumienia pomiędzy oboma krajami (16 proc.).
10 proc. badanych oceniających, że stosunki pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi są dobre, jako dowód na to przywoływał zakupy amerykańskiego sprzętu wojskowego, w tym rakiet Patriot, przez Polskę. Nieco mniej osób mówiło ogólnie o współpracy gospodarczej (9 proc.).
Znaczące grupy jako dowód na dobry stan wzajemnych relacji pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi wymieniały także brak konfliktów, napięć pomiędzy naszymi krajami (7 proc.), ogólne wsparcie, pomoc dla Polski (6 proc.), pozytywne nastawienie Donalda Trumpa do Polski i do obecnej władzy w Polsce (5 proc.), wizytę Donalda Trumpa w Polsce (4 proc.), pozytywne nastawienie Stanów Zjednoczonych oraz Amerykanów do Polski i Polaków (4 proc.) oraz zakup skroplonego gazu ze Stanów Zjednoczonych (3 proc.).
21 proc. ankietowanych, którzy określili stosunki polsko-amerykańskie jako ani dobre, ani złe, nie potrafiło uzasadnić tej oceny; 8 proc. lakonicznie stwierdzało, że tak im się po prostu wydaje, takie są ich odczucia.
Opinię 19 proc. oceniających, że relacje pomiędzy Polską a USA są ani dobre, ani złe kształtuje polityka wizowa Stanów Zjednoczonych, czyli brak ruchu bezwizowego i trudności z uzyskaniem amerykańskich wiz przez polskich obywateli.
11 proc. mających ambiwalentną ocenę relacji polsko-amerykańskich wspominało o nierównoprawności tych stosunków, wykorzystywaniu naszego kraju przez USA, zbytnim podporządkowywaniu się Polski silniejszemu partnerowi. 7 proc. wymieniło nowelizację ustawy o IPN i jej krytyczny odbiór w Stanach Zjednoczonych.
Badani negatywnie oceniający stan wzajemnych relacji pomiędzy Polską i Stanami Zjednoczonymi najczęściej ogólnie mówili o braku lub pogorszeniu współpracy, pogorszeniu relacji, braku porozumienia, wzajemnego zaufania (23 proc.). 17 proc. wymieniło kwestię noweli ustawy o IPN i w różny sposób wyrażany przez stronę amerykańską sprzeciw wobec jej zapisów. 16 proc, mówiło o polityce wizowej Stanów Zjednoczonych wobec Polaków; 15 proc. wyrażało przekonanie o nierównoprawności stosunków polsko-amerykańskich.
11 proc. uważających, iż stosunki polsko-amerykańskie są złe, przyczynę takiego stanu rzeczy widzi w sporze czy konflikcie Polski z Izraelem i środowiskami żydowskimi w Stanach Zjednoczonych. Jako przyczynę złych stosunków polsko-amerykańskich wymieniano też zmiany w polskim sądownictwie („naruszenie praworządności”) i krytyczny do nich stosunek Stanów Zjednoczonych (6 proc.), błędy w polskiej polityce zagranicznej (5 proc.) oraz tendencje nacjonalistyczne w obu krajach (4 proc.). 10 proc. uważających, że stosunki polsko-amerykańskie są złe, przyznawało, że nie potrafi wyjaśnić swego stanowiska.
Jak podkreśla CBOS, przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych Polacy zdecydowanie częściej wyrażali opinię, iż z punktu widzenia naszego kraju, lepszym wyborem byłaby reprezentująca Partię Demokratyczną Hillary Clinton niż Donald Trump z Partii Republikańskiej (odpowiednio 57 proc. i 6 proc.).
Obecnie – niemal rok po wizycie urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych w Warszawie CBOS zapytał Polaków, czy zmienili swoje zdanie o Donaldzie Trumpie, czy też nie.
35 proc. badanych deklaruje, iż prezydent Trump sprawuje swój urząd mniej więcej tak, jak się tego po nim spodziewali; 20 proc. twierdzi, iż sposób sprawowania przez Trumpa urzędu pozytywnie go zaskoczył, przy czym 5 proc. deklaruje, iż zdecydowanie przewyższa jego oczekiwania. 18 proc. wyraża swoje rozczarowanie mówiąc, iż prezydent Trump sprawuje swój urząd gorzej niż się spodziewali. 27 proc. nie miało zdania.
Według CBOS ocena prezydentury Donalda Trumpa wiąże się przede wszystkim z oceną aktualnych stosunków polsko-amerykańskich. Im ta ocena jest lepsza, tym częściej badani deklarują, iż prezydent USA sprawuje swój urząd lepiej, niż się spodziewali, a rzadziej wyrażano rozczarowanie tą prezydenturą. W efekcie wśród osób najlepiej oceniających relacje polsko-amerykańskie 51 proc. wyraża pozytywne zaskoczenie tym, jakim prezydentem okazał się Donald Trump.
Pozytywne zaskoczenie prezydenturą Trumpa częściej niż pozostali potencjalni wyborcy deklarują badani zamierzający w wyborach do Sejmu poprzeć listy PiS(36 proc.). 67 proc. zwolenników Kukiz’15 twierdzi, iż prezydent Trump sprawuje swój urząd mniej więcej tak, jak się tego spodziewali.
Częściej niż pozostali rozczarowanie prezydenturą Trumpa deklarują potencjalne elektoraty SLD (39 proc.) oraz PO (32 proc.).
Donald Trump sposobem sprawowania urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych najczęściej pozytywnie zaskakuje osoby identyfikujące się z prawą stroną sceny politycznej (37 proc.), natomiast najwięcej deklarujących, że sprawuje on swój urząd mniej więcej, tak jak się tego spodziewali, jest wśród osób o poglądach lewicowych (46 proc.).
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (335) przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 5–12 kwietnia 2018 roku na liczącej 1140 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski. (PAP)