Komisja weryfikacyjna uchyliła w poniedziałek decyzję ws. reprywatyzacji kamienicy przy Schroegera 72, odmówiła użytkowania wieczystego obecnym właścicielom oraz nakazała miastu przejęcie kamienicy w zarząd - poinformował szef komisji Patryk Jaki.

Sprawę reprywatyzacji nieruchomości przy ul. Schroegera 72 komisja weryfikacyjna badała w listopadzie ub.r. Kamienica była zwracana przez miasto dwukrotnie: pierwszy raz w 2012 r., ale decyzja została uchylona przez sąd oraz drugi raz w 2016 r., kiedy po odwołaniach właścicielki ustanowiono prawo użytkowania wieczystego. Lokatorzy w ub.r. odwołali się również od tej decyzji, ale w związku z rozpoczęciem postępowania przed komisją weryfikacyjną postępowanie zostało zawieszone.

Mieszkańcy kamienicy przy Schroegera ws. reprywatyzacji zgłaszali swoje wątpliwości m.in. zarzucając brak oryginału pełnomocnictwa, udzielonego pod koniec lat 40. adwokatowi przez ówczesnych właścicieli.

Patryk Jaki, ogłaszając decyzję komisji, zaznaczył, że prezydent m. st. Warszawy naruszył zasadę prawdy obiektywnej poprzez nieustalenie przesłanki posiadania gruntu w chwili złożenia wniosku dekretowego. "W ocenie komisji prezydent Warszawy rażąco naruszył prawo poprzez nieustalenie przesłanki posiadania gruntu przez dotychczasowego właściciela lub następcę prawnego w chwili złożenia wniosku dekretowego" - wskazał Jaki.

Zwrócił uwagę, ze organ administracyjny rozpoznający wniosek dekretowy "zobowiązany jest do kompleksowego zbadania sprawy". Według niego "niedopuszczalna jest postawa prezydenta Warszawy, który pominął tak istotną okoliczność w toku postępowania administracyjnego".

Reklama

Jaki podkreślił też, że przy wydawaniu decyzji reprywatyzacyjnej ws. Schroegera 72 błędnie ustalono krąg spadkobierców. "Rażące naruszenie przepisów prawa poprzez nie ustalenie prawidłowego kręgu stron postępowania i naruszenie zasady czynnego udziału stron. Prezydent Warszawy w pierwszej kolejności powinien dokonać analizy, czy z wnioskiem wystąpiła osoba uprawniona do jego złożenia. Ponadto powinien ustalić krąg pozostałych osób mogących posiadać przymiot stron postępowania dekretowego, czego nie uczynił" - zaznaczył przewodniczący komisji.

Jaki zaznaczył, że prezydent przy wydawaniu decyzji reprywatyzacyjnej pominął istotne wątpliwości w zakresie kręgu stron postępowania. "Prezydent nie zwróciła uwagi na fakt, że sąd ustanowił kuratora dla Stanisława Jamiołkowskiego, który miałby 100 lat w momencie ustanawiania kuratora. Żadnych wątpliwości prezydenta Warszawy nie wzbudził fakt, że wcześniej ta sama osoba była ustanawiana kuratorem dla innej osoby, ale o takim samym imieniu i nazwisku" - wskazał.

>>> Czytaj też: Trzaskowski: Chcę zobaczyć dowody przelewów [WYWIAD]