Sly Bailey, szef wydawnictwa Trinity Mirrors, które publikuje przeszło 100 bezpłatnych tytułów na obszarze całej Wielkiej Brytanii, mówi: „Darmowe gazety zajmują w tej wojnie same wysunięte rubieże, a to dlatego, że mają jedynie dochody z reklam”.

W całej Europie wydawnictwa prasowe walczą, aby przetrwać migrację reklamodawców do internetu, jak również zmagają się z recesją. Oba te zjawiska stanowią największe zagrożenie dla branży w czasach pokoju – twierdzi Sly Bailey.

Jest godne uwagi, że spółki stojące w obliczu największego zagrożenia dla własnej egzystencji mają w swym portfolio znaczy udział darmowej prasy. Notowana na brytyjskiej giełdzie spółka Mecom, wydawca z operacjami w Holandii, Niemczech, Polsce i w Skandynawii, zawiesiła rozmowy z kredytodawcami oraz próbuje sprzedawać swoje aktywa.

W zeszłym miesiącu Metro International, największy na świecie wydawca bezpłatnej prasy także ogłosił plany wyprzedaży. Firma przyznała się do naruszenia umowy w sprawie spłaty zadłużenia oraz do braku dostatecznego kapitału operacyjnego na najbliższe 12 miesięcy.

Reklama

Metro, które jest kontrolowane przez szwedzki kapitał oraz posiada przeszło 18 milionów czytelników swoich 81 edycji wychodzących w 22 krajach świata, zamierza zaciągnąć 550 mln szwedzkich koron (65 mln dol.) kapitału poprzez emisję akcji. Pod koniec lutegospółka ogłosiła, że otrzymała propozycję jej przejęcia. Metro już zawiesiło operacje wszystkich swoich tytułów w Hiszpanii.

W Wielkiej Brytanii Trinity Mirror i jego rywal Johnson Press, na które łącznie przypada około 230 tytułów darmowej prasy, miały w ostatnich miesiącach bardzo rozczarowujące wyniki. Jedynymi jasnymi punktami w tych raportach był wzrost przychodów za sprzedaż płatnej prasy.

Simon Baker, analityk Credit Suisse, twierdzi, ze wydawnictwa prasowe w Europie nie mogą narzekać na brak popytu, uderza w nie natomiast niedostatek reklam..
„Realnym rozwiązaniem na te bolączki jest podniesienie ceny gazet, tak aby powstała nowa równowaga między klientami, którzy rzeczywiście chcą czytać ich zawartość, a spadającym popytem na reklamy. Ale dla wydawców, którzy przede wszystkim opierają swój model biznesowy na publikowaniu darmowej prasy, jest to ogromne wyzwanie” – podkreśla analityk szwajcarskiego banku.

Darmowe gazety pokonywały płatne tytuły przede wszystkim dzięki temu, że można je było tanio wyprodukować. Zakładając jednak, że drukowana prasa nie zawracała sobie głowy czymś równie żwawym, jak Internet.