Sentyment psują ponadto między innymi doniesienia, jakie napłynęły na rynek jeszcze w czasie wczorajszej sesji amerykańskiej. American Express, tamtejszy gigant w sektorze kart kredytowych, poinformował, iż w zeszłym miesiącu wzrosła stopa niewypłacalności jego klientów.

Nastrojów nie były w stanie poprawić nawet słowa członka Komisji Europejskiej J. Almunii, który stwierdził, że dane makroekonomiczne, jakie napływają ze światowej gospodarki w ostatnich tygodniach, są dużo korzystniejsze niż jeszcze 3 miesiące temu.

Bez wpływu na rynek giełdowy pozostał również lepszy od prognoz odczyt indeksu niemieckiego instytutu ZEW, który wyniósł w marcu -3,5 pkt. wobec -5,8 pkt. miesiąc wcześniej i oczekiwań spadku wskaźnika do -6,5 pkt. W okolicach 12.30 niemiecki DAX tracił 0,6%, a brytyjski FTSE250 prawie 1%. Za giełdami europejskimi podąża również polska GPW – po otwarciu na minusie, WIG 20 w okolicach południa powiększył straty powyżej 1%.

Dzisiejsze zakończenie notowań w Azji zaskoczyło pozytywnie dodatnimi wynikami głównych indeksów. Nikkei w oczekiwaniu na jutrzejsze zakończenie posiedzenia Banku Japonii wzrósł o 3,2%.

Reklama

Jakkolwiek stopy procentowe w Japonii znajdują się obecnie na poziomie 0,1%, co nie stwarza szans na kolejne obniżki stóp procentowych, inwestorzy liczą na poluźnianie polityki pieniężnej za pośrednictwem alternatywnych środków. Nastroje panujące w Azji nie przełożyły się jednak na atmosferę na europejskich parkietach