Chiński oddział GM zajmujący się produkcją mini-vanów tylko w ciągu dwóch pierwszych miesięcy tego roku zwiększył sprzedaż o 32 proc. dzięki obcięciu przez władze podatków na małe samochody. Teraz rząd w Pekinie szykuje kolejne zachęty do kupowania aut. Władze Państwa Środka przeznaczą 5 miliardów juanów (731 mln dol.) na zwiększenie sprzedaży samochodów w rejonach wiejskich.

Redukcje podatków oraz subsydia ożywiły popyt w Chinach do tego stopnia, że Państwo Środka w tym roku zdetronizowało Stany Zjednoczone z pozycji największego rynku motoryzacyjnego na świecie. W efekcie GM podwoił swoją tegoroczną prognozę rozwoju na chińskim rynku. Dla kontrastu, sprzedaż aut producenta z Detroit w Ameryce spadła aż o 51 proc., zmuszając go do starań o dodatkowe 16,6 mld dolarów rządowej pomocy.

“Każdy rolnik w Chinach chce mieć nowy samochód, a jest ich przecież 800 milionów. I wygląda na to, że rząd dąży do tego, aby to się ziściło” – mówi Yale Zhang, konsultant CSM Asia w Szanghaju.

Dopłaty do samochodów wpisują się w szerszy program wspierania przez Chiny wzrostu gospodarczego w uzależnionych od rolnictwa rejonach wiejskich. Około połowa ludności Chin, których całkowita populacja wynosi 1,3 miliarda ludzi, mieszka na wsi. I właśnie przede wszystkim do tych ludzi skierowany jest szacowany na 4 biliony juanów chiński pakiet stymulacyjny, pomyślany jako instrument pobudzenia gospodarki poprzez zwiększanie konsumpcji.

Reklama

Chiński popyt krzepnie

Jak ocenia GM, który jest największym zagranicznym producentem aut w Chinach, sprzedaż samochodów w Państwie Środka może w tym roku wzrosnąć o 5-10 proc. Wcześniej Amerykanie szacowali wzrost na poziomie poniżej 3 proc. Koncern liczy, że jego wynik na szerokim rynku może być nawet dwukrotnie lepszy, co oznaczałoby wzrost sprzedaży aut amerykańskiego giganta w Chinach o 6 procent. Głównym atutem GM w staraniach o ten wynik jest popyt na auta produkowane przez SAIC-GM-Wuling Automobile, czyli spółkę joint venture z udziałem GM, która jest największym w Chinach producentem małych wozów dostawczych. Na przedsięwzięcie to przypada co najmniej połowa sprzedaży General Motors w Państwie Środka.

„Istnieje bezpośredni związek między wysiłkami chińskiego rządu zmierzającymi do zwiększenia konsumpcji w rejonach wiejskich i wzrostem sprzedaży firmy Wuling” – twierdzi Nick Reilly, prezes GM Asia-Pacific „Rząd realizuje pakiet stymulacyjny, rynek akcji rośnie i to daje podstawy do umocnienia zaufania oraz powrotu do wydatków”.

W lutym sprzedaż aut SAIC-GM-Wuling zwiększyła się do 72947 sztuk, co jest wartością o 50 proc. wyższą w porównaniu z sytuacją sprzed roku – oblicza Chińskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (CAAM). W styczniu chiński rząd okroił o połowę podatek od sprzedaży samochodów z silnikami o pojemności 1,6 l i mniejszej. Ulgi podatkowe dotyczyły niemal połowy rynku, pozwalając zakończyć trzymiesięczny spadek sprzedaży w całym kraju.

Pomoc dla rolników

Chińscy rolnicy i inni mieszkańcy, którzy kupią nowy mini-van lub lekką półciężarówkę mogą otrzymać dofinansowanie do 10 proc. ceny zakupu do maksymalnej kwoty 5 tys. juanów. Wiejscy kierowcy, którzy wymienią obecną półciężarówkę na nową lub na mały wóz dostawczy, mogą dostać dodatkowe 3 tys. juanów.

Dla przykładu, właśnie dzięki pomocy rządu 25-letni Wu Tao mógł zastąpić elektryczny motorower, którym dostarczał towary do swego sklepu w prowincji Hebei na dostawczy furgon SAIC-GM-Wuling Sunshine. Jest to pierwszy samochód, jaki pojawił się w jego rodzinie. „Ponieważ rząd daje pieniądze, mogłem go kupić już teraz zamiast czekać aż zgromadzę więcej oszczędności” – mówi Wu.

Mini-van Sunshine jest najlepiej sprzedającym się modelem firmy SAIC-GM-Wuling. To auto o długości 3,73-3,8 m z silnikiem 1,1 lub 1,2 litra. Honda oferuje w Chinach wóz znacznie większy – mini-van Odyssey z silnikiem 2,4 litra ma 4,77 m długości.

Rosnąca sprzedaż

Jak ocenia pekińska firma Polk-CATARC, monitorująca sprzedaż pojazdów, największym beneficjentem wprowadzonych w Chinach ulg podatkowych i subsydiów będzie joint ventue SAIC-GM-Wuling, w którym udziały posiada SAIC Motor Corp., największy koncern motoryzacyjny w tym kraju. Korzyści odniosą także inni producenci z branży, spółki Beiqi Foton Motor Co. i Chongqing Changan Automobile Co. Sprzedaż małych wozów dostawczych może wzrosnąć w tym roku w Chinach o 30 proc. – ocenia firma Shenyin & Wanguo Securities Co.

“Konsumenci są bardzo zadowoleni z polityki rządu” – mówi Li Shaoyan, główny menedżer Hebei Tongling Auto Sales Co., największego dealera firmy SAIC-GM-Wuling w prowincji Hebei.

O ile jednak chińskie dopłaty przyczyniły się do wzrostu sprzedaży, to mają one niewielki wpływ na zyski GM. Wynika to przede wszystkim z faktu, że do General Motors należy jedynie 34 proc. spółki SAIC-GM-Wuling. W rękach SAIC Motor znajduje się 50,1 proc. akcji, a reszta należy do Liuzhou Wuling Motors Co. Poza tym rolnicy kupują głównie tanie pojazdy, o najniższej marży zysku, których cena często nie przekracza 30 tys. juanów.

„Dla rolników liczy się nawet niewielka różnica cen, rzędu na przykład 100 juanów” – twierdzi Zuo Yanan, prezes Anhui Jianghuai Automobile Group Co., największy eksporter lekkich półciężarówek w Chinach.

Sukces programu subsydiów do sprzedaży w Chinach sprawił, że coraz częściej mówi się o możliwości wprowadzenia podobnego programu w USA. „Wszystko, co wiąże się ze stymulowaniem sprzedaży samochodów, jest dobrą rzeczą” – mówi Jim Lentz, szef sprzedaży Toyota Motor Corp. na amerykańskim rynku.