W wywiadzie dla poniedziałkowego wydania dziennika „Lidove Noviny” szef czeskiego rządu zwrócił uwagę, że prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Węgier Viktor Orban już teraz jeżdżą po Europie i przygotowują się do wyborów do PE w maju 2019 roku.

„Macron chce przeciągnąć na swoją stronę europejskie liberalno-lewicowe rządy np. w Danii czy Hiszpanii. Orban przeciwnie, stara się o poparcie partii ludowych i przywódców prawicy, takich jak (wicepremier i szef MSW Włoch Matteo) Salvini czy (kanclerz Austrii Sebastian) Kurz. To jest debata o tym, kto z kim pójdzie do wyborów, w których poglądy na migrację będą bardzo istotne” – powiedział Babisz.

Dodał, że partia ANO, którą kieruje, będzie akcentować tę kwestię, i zadeklarował, że poprowadzi kampanię, chociaż sam nie będzie kandydować do PE.

Babisz przyznał, że liczył na to, iż postulaty państw Grupy Wyszehradzkiej w sprawie migracji najlepiej zrozumie Macron, ale tak się nie stało. W jego ocenie w sprawach migracyjnych najaktywniejsza jest kanclerz Niemiec Angela Merkel, z którą m.in. na ten temat czeski premier ma rozmawiać w środę w Berlinie.

Reklama

Szef rządu Czech podsumował w wywiadzie swoje podróże do Włoch, na Maltę i Węgry. Jego zdaniem podczas posiedzeń Rady Europejskiej nie ma czasu na rokowania, stąd odbywają się spotkania bilateralne.

„Premier (Włoch Giuseppe) Conte ma problem z nielegalną migracją, a moim zdaniem chodzi o problem ogólnoeuropejski. Chcę mu pomóc w taki sposób, że w budżecie europejskim nakreślimy nową strategię powstrzymania nielegalnej migracji i znajdziemy na nią środki finansowe” – zapowiedział Babisz.

Skrytykował planowane w projekcie budżetu zwiększenie wydatków na unijną agencję ochrony granic Frontex, która zamiast dotychczasowych 2 mld euro ma otrzymać 10 mld euro. „Według mnie to zbędny wzrost i to właśnie jedno z miejsc, gdzie mogą powstać oszczędności” - powiedział. Zaoszczędzone w ten sposób środki - zdaniem Babisza - powinny zostać przeznaczone na sfinansowanie bezpośredniej pomocy dla państw Afryki Północnej.

Wskazał także przewidywane wydatki na administrację unijną: „Komisja Europejska proponuje wzrost (swoich wydatków) o 23 proc. zamiast ich ograniczenia o 15 proc. po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE”. Jego zdaniem łączne oszczędności w siedmioletnim budżecie Unii Europejskiej z przeznaczeniem na unijny całościowy program migracyjny wyniosłyby 75 mld euro. „W ten sposób moglibyśmy dawać ponad 10 mld euro rocznie państwom afrykańskim na pomoc w zwalczaniu nielegalnej migracji” – uważa Babisz.

Zwrócił uwagę na swoje sobotnie spotkanie z Orbanem w Budapeszcie. „Pojechałem tam, żeby porozmawiać o unijnym budżecie i związanym z nim problemie migracji. Jak dotąd osiągnęliśmy to, co zakładaliśmy. Zrealizowałem to, co obiecałem czeskim obywatelom, czyli: nie przyjmiemy migrantów i zlikwidujemy kwoty (uchodźców do rozdzielenia między kraje członkowskie zgodnie z planem przedstawionym przez Komisję Europejską - PAP)” – ocenił Babisz.

Zaproponował też, by Komisja Europejska uruchomiła dotację na remont kolejowych i drogowych mostów. „Jeździmy po nich wszyscy, więc może byłby to dobry program” - powiedział.

Z Pragi Piotr Górecki (PAP)