Jacek Bartosiak będzie prezesem spółki odpowiedzialnej za budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) – poinformował w środę w Katowicach wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. budowy CPK Mikołaj Wild.

„Liderem naszego projektu będzie Jacek Bartosiak” - powiedział Wild podczas kongresu Impact mobility rEVolution'18 w Katowicach. Jak dodał, Bartosiak jest członkiem zespołu doradczego pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, jest także znanym specjalistą geopolityki.

„Jako członek zespołu doradczego miał swój ogromny udział w przygotowaniu i opracowaniu wizji i misji CPK. Ten jego udział był tak znaczny, że jesteśmy spokojni o wyzwania, przed jakimi ten projekt stoi. Jesteśmy pewni, że (Bartosiak – PAP) stawi im czoła z sukcesem” - zapewnił Wild.

Podczas późniejszej konferencji prasowej w Katowicach Wild powtórzył, że wkład Bartosiaka jako członka zespołu doradczego w powstawanie koncepcji CPK, przyjętej przez rząd w listopadzie 2017 r., był bardzo istotny.

„Szeroko Jacek Bartosiak jest znany jako ekspert w sprawach geopolitycznych, geostrategicznych. Jak państwo wiecie, projekt CPK sięga swoim zasięgiem daleko poza granicami Polski” - dodał wiceminister infrastruktury. Przypomniał też, że Bartosiak jest „partnerem zarządzającym kancelarii prawnej obsługującej największe procesy inwestycyjne w Polsce”.

Reklama

„Dlatego uznaliśmy, że jest to najwłaściwsza osoba, aby czuwać nad tym, aby ta inwestycja została przeprowadzona w ramach harmonogramu, w ramach kosztów, które założyliśmy i w jakości takiej, na jaką Rzeczpospolita zasługuje” - wyjaśniał Wild.

Pytany, w jakiej formule czasowej zostanie zatrudniony prezes spółki celowej, pełnomocnik ds. CPK wyraził przekonanie, że „misja prezesa zakończy się wówczas, gdy Port Solidarność osiągnie samowystarczalność ekonomiczną, czyli ok. 2027 r.”.

Odpowiadając na pytanie o oczekiwania wobec nowego prezesa Wild wskazał, że są one „tożsame z tym, czego oczekujemy od program managera”. „To znaczy oczekujemy tak od spółki, jak i od prezesa tego, że bieżący nadzór nad programem, integracja setek czynności, które będą działy się naraz w czasie tego programu, nie przysłoni podstawowego celu, dla którego CPK powstaje” - powiedział wiceminister.

„Tym podstawowym celem jest zapewnienie jak największej korzyści dla polskiej gospodarki, dla polskiej pozycji w Europie Środkowej, jak i – patrząc szerzej – w globalnej gospodarce. Z tej perspektywy osoba Jacka Bartosiaka zapewnia ciągłe, pełne determinacji dążenie do celu, jakim jest urzeczywistnienie tej wizji, jaka została nakreślona w uchwale przyjętej przez rząd w listopadzie 2017 r.” - zapewnił Wild.

Podczas konferencji prasowej Bartosiak przekonywał m.in., że budowa CPK zmieni życie Polaków. „Jeżeli ten projekt zakończy się sukcesem, w terminie, i zrealizujemy plany, które mamy, oznaczać to będzie fundamentalną zmianę sposobu jak podróżujemy, komunikujemy się ze światem, robimy interesy, widzimy świat, świat widzi nas (…) To wielka szansa” – powiedział i ocenił, że właśnie nadszedł idealny czas z rozpoczęciem tego projektu.

Zaznaczył, że będzie to przedsięwzięcie niezwykle trudne, wymagające zgrania wielu elementów. „Nie jest to oczywiście tylko port lotniczy, czyli nie jest to tylko nasza brama na świat” - powiedział. Jest to inwestycja ważna z punktu widzenia ekonomicznego, biznesowego, turystycznego strategicznego, wojskowego, geopolitycznego – wyliczał. Przekonywał, że będzie to też koło zamachowe gospodarki, pozwalające na korzystanie z nowoczesnych technologii.

Pytany o metody, jakimi zamierza przekonywać oponentów CPK, wśród nich zainteresowanych mieszkańców, Bartosiak odpowiedział, że „będzie w najlepszym interesie spółki, inwestycji, rządu, aby przekonać tych ludzi” - „dlatego, że ta inwestycja po prostu musi powstać”. „Tutaj nie ma wyboru, z punktu widzenia prawideł rozwojowych CPK musi powstać, jeżeli państwo polskie ma się rozwijać i infrastruktura ma być dojrzała do tego, jak społeczeństwo pracuje, komunikuje się, jakie są wymogi współczesne” - ocenił.

„W związku z tym będziemy starali się znajdować rozwiązania, aby wszyscy mieli formułę obopólnych korzyści, żeby to załatwić w drodze dialogu” - zadeklarował.

Pytany o kolejne kroki związane z inwestycją Bartosiak wskazał na „ogrom dokumentacji i pracy przygotowawczej – nie tylko organizacyjnej spółki, ale w ogóle organizacyjnej, związanej z przygotowaniem dokumentacji inwestycyjnej”. „Jest ogrom pracy i na tym będziemy się koncentrować” - zapowiedział.

Bartosiak nie odpowiedział na pytanie o wizję budowy struktury spółki oraz współpracowników, których zamierza sobie dobrać. Jak ocenił, jest jeszcze na to za wcześnie.

Wobec pytania, czy nie boi się kolejowej części inwestycji, przewidującej budowę 1,3 tys. km linii kolejowych prezes zaznaczył, że „wszyscy zdajemy sobie sprawę, z jaką inwestycją mamy do czynienia”. „Nie jest to tuzinkowa, zwyczajna, normalna inwestycja – oczywiście nie jest to w kategoriach strachu, tylko poczucia odpowiedzialności” - zastrzegł. „Natomiast musimy to po prostu zrobić” - uznał dodając, że odpowiedź na tę kwestię daje mapa połączeń kolejowych w Polsce.

Mateusz Babak, Krzysztof Konopka

>>> Polecamy: Linie lotnicze z całego świata potrzebują 500 tys. pilotów