"Nasi polscy przyjaciele już ogłosili, że zawetują każdą próbę nałożenia na nas sankcji. My ze swojej strony także ogłosimy weto przy każdej próbie wprowadzenia ich przeciwko Warszawie. Oprócz tego, jak się zorientowaliśmy, Polska nie jest jedynym krajem, który gotowy jest poprzeć nas swoim prawem weta" - powiedział Szijjarto w opublikowanym we wtorek wywiadzie.

Szef MSZ powiedział, że decyzja Parlamentu Europejskiego w sprawie Węgier była "umotywowana politycznie i nie miała podstaw prawnych".

Szijjarto był również pytany o stanowisko Budapesztu w sprawie sankcji unijnych wobec Rosji. Minister zapewnił, że władze w Budapeszcie "zawsze jasno dawały do zrozumienia, że nie będą naruszać jedności europejskiej w kwestii sankcji", ale uważają, że "niezbędne jest prowadzenie rozsądnej dyskusji na temat skuteczności" tych restrykcji. UE nałożyła sankcje po przeprowadzeniu przez Rosję w 2014 roku aneksji Krymu.

Parlament Europejski wyraził w zeszłym tygodniu zgodę na uruchomienie art. 7 traktatu unijnego wobec Węgier i tym samym wezwał państwa unijne do wszczęcia procedury określonej w tym artykule. Jej celem jest przeciwdziałanie zagrożeniom dla wartości leżących u podstaw Unii Europejskiej, do których należą: poszanowanie demokracji, praworządności i praw człowieka.

Reklama

Art. 7 Traktatu o UE stanowi, że na uzasadniony wniosek jednej trzeciej państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej Rada UE może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez kraj członkowski wartości unijnych. Decyzja w tej sprawie, podejmowana przez kraje większością czterech piątych, nie wiąże się jeszcze z sankcjami, ale jest krokiem na drodze do nich. Ewentualne podjęcie decyzji o sankcjach wymaga jednomyślności państw UE.

Zgodnie z tym artykułem Rada UE będzie musiała wysłuchać stanowiska Węgier, zanim podejmie ewentualną decyzję w sprawie stwierdzenia wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia zasady praworządności. Większość czterech piątych oznacza, że musiałyby się za tym opowiedzieć 22 z 27 państw członkowskich uprawnionych do głosowania. W trybie tej samej procedury głosowania Rada może również skierować do Węgier swoje zalecenia.

W Radzie UE prowadzona jest obecnie procedura art. 7 wobec Polski, uruchomiona przez Komisję Europejską.

>>> Czytaj też: Do silnych po gwarancje. Duda szuka wsparcia u Trumpa, Orban - u Putina