W poniedziałek agencja FTSE Russell przekwalifikowała Polskę z grupy rynków rozwijających się (Emerging Markets) do rozwiniętych (Developed Markets). Polska tym samym znalazła się w gronie 25-ciu najbardziej rozwiniętych rynków świata. FTSE Russell zakwalifikował do swoich indeksów 37 polskich firm notowanych na warszawskiej giełdzie, a Europe Stoxx 600 włączył do swego indeksu rynków rozwiniętych osiem spółek z Polski.

Szef Giełdy Papierów Wartościowych (GPW) podkreślił w poniedziałek w programie "Gość wiadomości" na antenie TVP Info, że decyzja agencji spowoduje, iż Polska będzie lepiej postrzegana przez globalne środowiska ekonomiczne, finansowe. Wskazał, że w oczach inwestorów spółki notowane na polskiej giełdzie będą traktowane jak te notowane we Londynie, Paryżu czy we Frankfurcie.

"Docelowo koszt kapitału naszych spółek powinien spaść, a wyceny powinny być wyższe. Spółka notowana w Polsce będzie miała podobne warunki dostępu do kapitału jak spółka notowana w Paryżu" - ocenił Dietl.

Prezes GPW zapowiedział ponadto, że w ciągu kilku lat będziemy chcieli wyraźnie zbliżyć się do pierwszej 20-stki najbardziej rozwiniętych rynków kapitałowych. "Z tych 25 najbardziej rozwiniętych rynków kapitałowych jesteśmy sklasyfikowani na 23. pozycji. Będziemy walczyć, żeby w ciągu paru lat wejść na 21. pozycję" - powiedział.

Reklama

Dietl dodał, że pozytywny aspekt wejścia Polski do kategorii rynków rozwiniętych widoczny był już w piątek, kiedy na giełdzie odnotowano rekordowe obroty, sięgające 5,5 mld zł.

Ocenił, że doświadczenia innych państw pokazują, iż teraz przez ok. 1,5 roku inwestorzy będą przebudowywać swoje portfele inwestycyjne, a obroty na warszawskim parkiecie powinny rosnąć. Dodał, że w ciągu 2-3 lat indeksy będą rosły szybciej, niż gdybyśmy pozostali jako rynek rozwijający się.

Szef GPW wskazał ponadto, że zakwalifikowanie Polski do grona rynków rozwiniętych w średnim terminie powinno się też przyczynić do większej stabilności kursów walutowych, powinniśmy być też bardziej odporni na "zaburzenia na obrzeżach światowej gospodarki".

Polska została przekwalifikowana z Emerging Markets do Developed Markets w wyniku decyzji ogłoszonej przez FTSE Russell 29 września 2017 r., kiedy agencja podała wyniki dorocznej klasyfikacji krajów pod względem statusu rozwoju - przypomina komunikat. Decyzja weszła w życie 24 września 2018 r. wraz z prowadzoną co pół roku weryfikacją globalnych indeksów akcji FTSE.

Polska jest pierwszym krajem od niemal dekady, który awansował do grona rynków rozwiniętych. To również pierwszy przypadek zakwalifikowania do tego grona kraju z Europy Środkowo-Wschodniej.

Indeksy FTSE Russell są punktem odniesienia dla wielu znaczących globalnych funduszy, inwestujących zarówno poprzez pasywne, jak i aktywne strategie w instrumenty finansowe na rynku kapitałowym.

Dokonując rewizji klasyfikacji FTSE Russell bierze pod uwagę m.in. otoczenie regulacyjne, infrastrukturę, jakość rynku kapitałowego, kształt systemu depozytowo-rozliczeniowego czy rozwój rynku instrumentów pochodnych.

>>> Czytaj też: Polska awansowała do grona rynków rozwiniętych. "Zwykle na taki awans pracuje się 50 lat, nam wystarczyło 27"