"Zły i niebezpieczny prezydent USA skoncentrował się na wojnie ekonomicznej i okrutnych sankcjach, aby odciąć naród irański od rewolucyjnych wartości i jego interesów narodowych" - napisała Gwardia Rewolucyjna w oświadczeniu opublikowanym w irańskich mediach państwowych.

Gwardia dodała, że sobotni atak podczas parady wojskowej w Ahwazie, w którym zginęło 25 osób, to "błąd ze strony wrogów, ponieważ przestępstwo to spowodowało, że naród irański stał się jeszcze bardziej zjednoczony". Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu Ali Chamenei oświadczył, że zamachowcy byli opłaceni przez Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Oskarżył także USA i Izrael o udział w zamachu i oświadczył, że państwa te powinny spodziewać się "dewastującej odpowiedzi".

Nowe amerykańskie sankcje na Iran i groźba kolejnych mocno uderzyły w irańskiego riala - w tym roku irańska waluta straciła dwie trzecie wartości - zwraca uwagę agencja Reutera.

Oświadczenie Gwardii Rewolucyjnej pojawiło się na kilka godzin przed przybyciem prezydenta Trumpa i prezydenta Iranu Hasana Rowhaniego na sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Uważany za pragmatyka Rowhani jest pod coraz większą presją ze strony twardogłowych w Iranie od czasu działań Trumpa - zauważa Reuters.

Reklama

W maju br. Trump ogłosił, że USA wycofują się z porozumienia w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Umowa ta, podpisana w 2015 roku przez USA, Wielką Brytanię, Francję, Rosję, Chiny, Niemcy i Iran, przewidywała stopniowe znoszenie międzynarodowych sankcji gospodarczych wobec Iranu w zamian za ograniczenie jego programu jądrowego. USA nałożyły ponownie sankcje na Iran oraz firmy z innych krajów, które prowadzą tam interesy.

W poniedziałek przedstawiciele Iranu i pięciu sygnatariuszy porozumienia (W. Brytanii, Francji, Chin, Rosji i Niemiec) uzgodnili, że podejmą działania w celu utrzymania relacji handlowych z Teheranem mimo zapowiedzianych sankcji USA. Zadeklarowali, że zamierzają stworzyć mechanizmy płatnicze, które umożliwią dalszy handel z Teheranem.

Według kilku europejskich dyplomatów, cytowanych przez Reutera, koncepcja stworzenia spółki celowej (SPV) bazowałaby na systemie barterowym, na wzór systemu, jaki stosował ZSRR podczas zimnej wojny - w jego ramach dokonywano bezpieniężnej wymiany irańskiej ropy za towary z krajów europejskich.

Takie rozwiązanie miałoby umożliwić ominięcie nowych sankcji USA wobec Iranu. W ramach restrykcji, które mają wejść w życie w listopadzie, Waszyngton będzie mógł odciąć od amerykańskiego systemu bankowego każdy bank uczestniczący z Iranem w transakcji sprzedaży irańskiej ropy.

Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini powiedziała, że decyzja w sprawie utworzenie SPV już zapadła oraz że eksperci techniczni spotkają się, by ustalić szczegóły.

Wielu analityków sceptycznie ocenia jednak szanse na to, by w ostatecznym rozrachunku spółka celowa była w stanie przeciwdziałać sankcjom USA, mającym na celu radykalne ograniczenie sprzedaży irańskiej ropy, tym bardziej że UE dotychczas nie zdołała zapewnić prawnej ochrony firmom europejskim chcącym handlować z Iranem przed skutkami amerykańskich sankcji. (PAP)

cyk/ kar/