Malmstroem spotkała się w środę w Montrealu z kanadyjskim ministrem ds. dywersyfikacji handlu międzynarodowego Jimem Carrem, bo omówić pierwsze efekty CETA, która tymczasowo weszła w życie rok temu.
"Być może Europejczycy byli nieco szybsi w ocenie możliwości (stworzonych przez CETA - PAP), bo jesteśmy bardziej przyzwyczajeni do różnych rynków" - powiedziała komisarz w czwartkowym wywiadzie dla kanadyjskiej publicznej radiostacji CBC, komentując statystyki pokazujące szybszy wzrost eksportu z UE do Kanady niż w drugą stronę.
Z kolei w Kanadzie eksport jest historycznie skupiony na USA, więc "trzeba zrobić nieco większy krok, żeby przyzwyczaić się do systemu unijnego" - tłumaczyła.
"Przyjęliśmy deklarację, żeby razem próbować wspierać małe i średnie przedsiębiorstwa, informować je o tych możliwościach i pracować z różnymi izbami handlowymi i różnymi organizacjami w Kanadzie i w UE (...)" - oznajmiła.
Komisarz była też pytana o proces ratyfikacji CETA w Europie i stanowisko Włoch w tej kwestii.
Umowa "obowiązuje tymczasowo już od roku, prawie połowa państw ją ratyfikowała, a wiele państw jest w trakcie ratyfikacji. I widzimy, że są dobre rezultaty - także dla Włoch", gdzie eksport wzrósł o 8 proc. - podkreśliła Malmstroem.
"Prowadzimy dialog z rządem włoskim, by dać im jak najwięcej informacji o tym, jak Włochy na tym korzystają. (...) Obecnie nie ma ze strony rządu włoskiego żadnych planów, żeby poddać to pod głosowanie" - dodała.
Unijna polityk zwróciła też uwagę, że towarzyszące negocjacjom CETA protesty społeczne wygasły, bo związane z nią obawy nie zmaterializowały się. "A poza tym pracujemy z Kanadą - krajem, który jest bardzo podobny do Europy" w kwestii standardów ochrony konsumentów czy promocji zrównoważonego handlu, oraz "ważnym sojusznikiem w obecnej atmosferze politycznej".
Drugim oprócz CETA tematem w rozmowach między UE a Kanadą jest modernizacja Światowej Organizacji Handlu (WTO). KE przedstawiła swoją wstępną koncepcję zreformowania WTO w ubiegłym tygodniu, a Kanada - według mediów - kilka dni temu. Spotkanie w tej sprawie ma się odbyć w Kanadzie w przyszłym miesiącu.
Zdaniem Malmstroem WTO musi stać się bardziej sprawna i transparentna, poza tym "musimy zaktualizować reguły", bo "na świecie są kraje, które masowo subsydiują przedsiębiorstwa państwowe (SOE) i tworzą nierównowagi na rynku światowym". Potrzebne są też reguły odnośnie do przymusowego transferu technologii, co praktykuje się w Chinach.
"To są sprawy, o których będziemy dyskutować i rozmawiamy o tym także z USA, Kanadą, Japonią i wielu innymi krajami" z nadzieją na przygotowanie projektu, który można by przedstawić reszcie członków WTO - powiedziała komisarz.
Z Toronto Alicja Minda (PAP)