Według policyjnych statystyk 120 młodych Afgańczyków trudni się handlem narkotykami na placu Sergela w centrum Sztokholmu. W Goeteborgu zidentyfikowano 15-20 takich osób sprzedających zakazane używki w okolicach parku Brunnsparken. W Uppsali grupa ta liczy 25 osób.

Jak wyjaśnia szwedzkie radio, młodzi migranci stają się łatwym łupem dla gangów narkotykowych w momencie ukończenia 18 lat. Wówczas jako dorośli nie podlegają już pod gminy, które zapewniają im opiekę w rodzinach zastępczych lub domach dziecka, a przenoszeni są do ośrodków dla oczekujących na azyl dla imigrantów, położonych często daleko od ich dotychczasowego miejsca zamieszkania.

"Aby uniknąć przeprowadzki, zaczynają żyć na własny rachunek i stają się bezdomni. Z pomocą przychodzą gangi, oferując im dach nad głową w zamian za sprzedaż narkotyków" - twierdzi Lennart Karlsson z komendy miejskiej policji w Sztokholmie.

Zajmujący się przestępczością uliczną policjant z Goeteborga Robin Nilsson zwraca uwagę, że młodzi Afgańczycy sami uzależniają się od narkotyków, początkowo otrzymując je za darmo od swoich "pracodawców".

Reklama

Według Szwedzkiego Zarządu ds. Zdrowia i Opieki Społecznej, Szwedzkiej Agencji Zdrowia Publicznego oraz Rzecznika Praw Dziecka, młodzi imigranci, którzy przybywają samotnie do Szwecji, są w grupie ryzyka uzależnienia od narkotyków.

W 2015 roku Szwecja przyjęła rekordową liczbę imigrantów - ponad 162 tys. Wśród nich 35 tys. stanowiły młode osoby, które przybyły bez opiekunów prawnych. Dwie trzecie z nich pochodzi z Afganistanu. Ich obecność wywołała w Szwecji debatę - dla jednych to dzieci zmuszone do imigracji przez wojnę, dla innych "dzieci z brodami", czyli młodzi mężczyźni celowo zaniżający swój wiek. Większość z nich nie miała przy sobie dokumentów.

Szwedzkie urzędy początkowo nie wiedziały, w jaki sposób weryfikować wiek młodych imigrantów. Po wielu miesiącach wprowadzono krytykowane przez część środowiska lekarskiego badania kolan, które miały pomóc oszacować wiek. Wyniki te były obarczone ryzykiem błędów, na co zwracały uwagę wyroki sądów. Wobec długiego okresu oczekiwania na decyzję o azylu, a także w skutek pozostania w Szwecji tysięcy Afgańczyków, którym odmówiono azylu, szwedzki rząd wprowadził w połowie tego roku amnestię. Jak oszacowano, obejmie ona 9 tys. młodych imigrantów, pod warunkiem, że będą oni uczęszczać do szkoły.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)