Priorytetem p.o. ministra obrony USA Patricka Shanahana, który zastąpił na tym stanowisku Jima Mattisa, będą Chiny - poinformował w środę anonimowy pracownik tego resortu. "Chiny, Chiny, Chiny" - miał mówić Shanahan na spotkaniu z urzędnikami Pentagonu.

W czasie porannego środowego spotkania Shanahan "powiedział zespołowi, by skupił swoje wysiłki na wdrożeniu strategii obrony narodowej" przygotowanej przez jego poprzednika - mówił rozmówca AFP.

"Pamiętajcie: Chiny, Chiny, Chiny" - miał następnie dodać nowy minister. Jak zaznacza francuska agencja, jest to nieco inne podejście niż to prezentowane przez Mattisa, który 20 grudnia ogłosił swoją dymisję, uzasadniając ją narastającymi różnicami zdań między nim a prezydentem Donaldem Trumpem w kwestii polityki zagranicznej. Mattis podkreślał, że głównymi wrogami USA są Chiny, lecz także Rosja.

Dotychczas Shanahan pełnił funkcje wiceministra obrony. Na swoje dawne stanowisko mianował na razie dotychczasowego dyrektora finansowego Pentagonu Davida Norquista.

Zdaniem obserwatorów do decyzji Mattisa walnie przyczyniła się ogłoszona 19 grudnia decyzja Trumpa o natychmiastowym wycofaniu z Syrii sił amerykańskich, które uczestniczyły tam w walce z dżihadystyczną organizacją Państwo Islamskie (IS). Prezydent podjął ją bez konsultowania się z doradcami, Kongresem USA czy krajami sojuszniczymi.

Reklama

>>> Polecamy: Jak Kreml kupił Zielonych w USA. Rosyjskie trolle lansowały kandydatkę skrajnej lewicy