Cze Son Hui przyleciała we wtorek z Pjongjangu do Pekinu. "Jadę na międzynarodową konferencję w Szwecji" - powiedziała po przybyciu na lotnisko, cytowana przez Yonhap.

Choć na razie nie ma wyraźnych postępów w negocjacjach między Waszyngtonem a Pjongjangiem w dziedzinie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego, ubiegłotygodniowa wizyta w Chinach przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Una na nowo wywołała spekulacje na temat jego kolejnego spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem - pisze AFP.

Prezydent Korei Płd. Mun Dze In uznał wizytę za "znak, że drugi szczyt Korea Północna-USA jest już niedaleko". Z kolei sekretarz stanu USA Mike Pompeo skomentował, że obie strony "pracują nad szczegółami".

Podczas gdy pierwszy, zeszłoroczny szczyt Kim-Trump odbył się w Singapurze, w mediach pojawiają się rozważania na temat miejsc, w których mogłoby dojść do drugiego spotkania przywódców; w tym kontekście wymienia się m.in. Wietnam i Tajlandię. AFP podkreśla, że "długie doświadczenie w dziedzinie mediacji" między KRLD a USA ma Szwecja, która "reprezentuje Stany Zjednoczone w Korei Północnej".

Reklama

Również we wtorek południowokoreański dziennik "Dzoson Ilbo", powołując się na "dobrze poinformowane źródło dyplomatyczne", podał, że rozmowy Pompeo z bliskim współpracownikiem Kim Dzong Una, Kim Jong Czolem, odbędą się w czwartek lub piątek i będą poświęcone przygotowaniom do szczytu.

Negocjacje z udziałem dyplomacji USA i Korei Północnej utknęły w martwym punkcie w listopadzie 2018 roku, gdy w ostatniej chwili odwołane zostało nowojorskie spotkanie Pompeo z Kim Jong Czolem.

Strona amerykańska uważa, że Pjongjang nie realizuje w pełni ustaleń ze szczytu w Singapurze z czerwca 2018 roku. Korea Płn. domaga się zniesienia międzynarodowych sankcji gospodarczych. USA wykluczają jednak jakiekolwiek ustępstwa i zapowiadają kontynuację polityki "maksymalnej presji", dopóki nie zostaną podjęte kroki do "całkowitej, możliwej do zweryfikowania i nieodwracalnej denuklearyzacji" Korei Płn. (PAP)

ulb/ ap/