Według Rodrigueza amerykańska intryga w Wenezueli rozpoczęła się już w poniedziałek, gdy aresztowano 27 wojskowych podejrzanych o próbę zorganizowania zamachu stanu. Zdaniem ministra żołnierze ci ukradli broń, którą przekazali członkom opozycji. W środę, jak podkreślił szef resortu, podczas zaplanowanego przez opozycję ogólnokrajowego protestu osoby cywilne mogą być przebrane za żołnierzy i wykorzystać skradzioną broń. Minister wyjaśnił, że w poniedziałek skradziono 51 sztuk broni, z czego 11 nie zostało odnalezionych.

"Po co mają to zrobić? Aby zastosować się do poleceń Mike'a Pence'a" - powiedział Rodriguez, odnosząc się do wtorkowej wiadomości multimedialnej, wystosowanej do społeczeństwa Wenezueli, w której amerykański wiceprezydent zachęca do dalszych protestów przeciwko rządom wenezuelskiego prezydenta Nicolasa Maduro.

Głos w tej sprawie zabrała także wiceprezydent Wenezueli Delcy Rodriguez, która oskarżyła Mike'a Pence'a o podżeganie do przeprowadzenia w Wenezueli zamachu stanu. "On zachowuje się tak, jakby rządził Wenezuelą, i mówi, co jutro powinno się stać" - powiedziała Rodriguez o amerykańskim wiceprezydencie. "Jankesie, idź do domu, nie pozwolimy ci ingerować w sprawy naszej ojczyzny" - dodała.

Wenezuelska opozycja wezwała społeczeństwo do zorganizowania w środę ogólnokrajowego protestu przeciwko rządom prezydenta Maduro, który 10 stycznia został zaprzysiężony na drugą kadencję. Opozycyjny parlament unieważnił to zaprzysiężenie i przegłosował ustawę, w której zapisano, że Maduro jest dyktatorem uzurpującym sobie władzę.

Reklama

Wenezuela od kilku lat pogrążona jest w kryzysie gospodarczym i społecznym, zmaga się z recesją i wielocyfrową inflacją oraz niedoborami żywności i leków. Opozycja oskarża prezydenta Maduro o doprowadzenie bogatego w surowce kraju do ruiny gospodarczej. 96 proc. swych przychodów Wenezuela czerpie ze sprzedaży ropy naftowej. Spadek cen surowców energetycznych w ostatnich latach znacznie pogłębił wenezuelski kryzys. (PAP)