O odkryciu rzeźni poinformował rzecznik Państwowego Urzędu Weterynaryjnego (SVV) Petr Vorliczek. „W związku z tym, że prowadzący rzeźnię nie mieli potrzebnych zezwoleń, a mięso było nieoznakowane, nieznanego pochodzenia, weterynarze na miejscu oznaczyli mięso farbą i zdecydowali o jego likwidacji” – powiedział Vorliczek.

Weterynarze zdecydowali także o zamknięciu miejsc, gdzie pozyskiwano mięso do porcjowania wołowiny, która mogła trafić na rynek. Podczas kontroli zatrzymano też jeden z transportów mięsa. Firmie transportowej również grozi wysoka grzywna.

Zdaniem agencji CTK, odkryta nielegalna rzeźnia nie jest jedynym miejscem z mięsem w Czechach, które nie przeszło kontroli weterynaryjnej. Pod koniec 2018 r. koło Pilzna znaleziono 800 kg takiego mięsa i kilkadziesiąt kilogramów już psującej się wołowiny. Nielegalne magazyny z żywnością znaleziono także na głównym praskim targowisku w Holeszovicach.

>>> Czytaj też: Dieta śródziemnomorska działa? Hiszpanie i Włosi to najzdrowsze narody na świecie [RANKING]

Reklama