Przygotowana przez Ministerstwo Cyfryzacji nowela ustawy Prawo telekomunikacyjne oraz niektórych innych ustaw przede wszystkim dostosowuje polskie przepisy do prawa unijnego, ma także na celu wprowadzenie zmian, które mają usprawnić wprowadzenie technologii 5G w Polsce. Chodzi m.in. o nadanie większych kompetencji prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej oraz Ministrowi Cyfryzacji, które pozwolą im szybciej uporządkować częstotliwości pod 5G.

Senat wprowadził do ustawy cztery poprawki, z których trzy miały charakter doprecyzowujący, a jedna odebrała prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej przyznane mu wcześniej tekstem noweli kompetencje związane z zagospodarowaniem pasma 700 MHz. Pasmo to, które będzie przeznaczone pod 5G, zajmują w tej chwili telewizje naziemne. Początkowo nowela Prawa telekomunikacyjnego przewidywała, że porządkowaniem tego pasma i przenoszeniem telewizji na niższe częstotliwości zajmie się prezes UKE, w związku z tym nadano mu nowe uprawnienia, które miały ułatwić to zadanie. Jednak w trakcie prac autor przepisów, czyli resort cyfryzacji zmienił zdanie i uznał, że wykorzystanie tego zakresu częstotliwości ureguluje odrębnie - specustawą. Według zapowiedzi wiceminister cyfryzacji Wandy Buk ustawa ta może zostać uchwalona jeszcze w tej kadencji.

Przeciw tej zmianie protestował gwałtownie Urząd Komunikacji Elektronicznej, argumentując, że choć sama specustawa jest dobrym pomysłem, to należało było uchwalić ją dwa lata temu, a teraz jest już na to za późno. "Trudno nam uwierzyć, że taka ustawa wejdzie w życie przed wakacjami, a nawet jeszcze w tym roku" - mówiła przedstawicielka UKE na posiedzeniu komisji, twierdząc, że już w najbliższych miesiącach UKE powinno zacząć wydawać konkretne decyzje dotyczące tego pasma.

UKE nie podoba się też inny z przepisów noweli, nadający ministrowi cyfryzacji możliwość określenia w drodze rozporządzenia harmonogramu rozdysponowania określonych zasobów częstotliwości użytkowanych jako cywilne w użytkowaniu cywilnym lub cywilno-rządowym. Przedstawiciele Urzędu podnosili, że narusza to niezależność UKE jako regulatora, pomija prezesa UKE w planowaniu zagospodarowania widma radiowego i grozi paraliżem na rynku, gdyż minister cyfryzacji może wprowadzić harmonogram, który dla prezesa UKE będzie niewykonalny z punktu widzenia efektywności zarządzania widmem radiowym. Ponadto - zdaniem UKE - wprowadzenie tego przepisu może w przyszłości spowodować podważanie decyzji Prezesa UKE w sądzie.

Reklama

Przedstawiciele Urzędu podnosili w dyskusji, że narusza to niezależność UKE jako regulatora, pomija prezesa UKE w planowaniu zagospodarowania widma radiowego i grozi paraliżem na rynku, gdyż minister cyfryzacji może wprowadzić harmonogram, który dla prezesa UKE będzie niewykonalny z punktu widzenia efektywności zarządzania widmem radiowym. Ponadto - zdaniem UKE - wprowadzenie tego przepisu może w przyszłości spowodować podważanie decyzji Prezesa UKE w sądzie.

Ustawa modyfikuje ponadto zasady przyznawania rezerwacji częstotliwości na kolejny okres, w tym w szczególności wprowadzić dodatkowy warunek odmowy dokonania przez prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) takiego przedłużenia (chodzi o sytuację, w której uniemożliwiałoby to realizację zobowiązań wynikających z prawa Unii Europejskiej lub wiążących Polskę umów międzynarodowych dotyczących gospodarowania częstotliwościami).

Umożliwia też prezesowi UKE ogłoszenie z własnej inicjatywy przetargu, aukcji albo konkursu na rezerwację częstotliwości, nie tylko w przypadku posiadania wiedzy o zainteresowaniu zasobami częstotliwości, które są już dostępne (postępowanie będzie mogło być ogłoszone także w stosunku do zasobów, które będą dostępne dopiero w przyszłości z zastrzeżeniem, że częstotliwości te będą mogły być wykorzystywane po tym jak staną się dostępne).

W myśl nowych przepisów prezes UKE będzie mógł także w drodze decyzji zmieniać przydzielone rezerwacje częstotliwości w celu zapewnienia ładu w gospodarce częstotliwościami oraz zwiększenia efektywności wykorzystywanych częstotliwości.

Ustawa wchodzi w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia. (PAP)

autor: Małgorzata Werner-Woś