KEZO to laboratorium badawcze w podwarszawskiej Jabłonnie, należące do Instytutu Maszyn Przepływowych PAN. Jak mówił we wtorek, przy okazji podpisania umowy dyrektor Instytutu prof. Jan Kiciński, KEZO ma do zaoferowania wiele bardzo ciekawych rozwiązań, przede wszystkim w dziedzinie energetyki małoskalowej.

"PAN przykłada bardzo dużą wagę do współpracy z przemysłem. Uważamy, że profesorowie, oprócz publikowania, powinni prowadzić prace użyteczne dla całej gospodarki" - podkreślił Kiciński. Jak dodał, Instytut jest zainteresowany współpracą w obszarze ochrony środowiska, m.in. technologii antysmogowych.

"Nie da się odpowiedzialnie rozwijać biznesu bez bliskiej współpracy z nauką. Chcemy być odbiorcą innowacyjnych pomysłów, które nauka jest w stanie dostarczyć, i które wspomogą nasz biznes" - powiedział prezes PGE Henryk Baranowski. Jak dodał, PGE odpowiada na wszystkie wyzwania, stawiane dziś przed sektorem energetycznym i jest liderem transformacji polskiej energetyki.

"To, co nas najbardziej interesuje, to maksymalnie szybka i efektywna komercjalizacja wszystkich wspólnych produktów opracowanych przy pomocy infrastruktury, którą oferuje KEZO" - dodał Baranowski.

Reklama

Kierownik KEZO Sebastian Bykuć podkreślał, że zainteresowania centrum z czasem ewoluowały od dużych turbin parowych do mikrotechnologii OZE. "Cały ośrodek to żywe laboratorium, wykorzystujemy wszystkie dostępne OZE - wiatr, słońce, ciepło ziemi, biomasę, ciepło odpadowe, magazynujemy energię we wszystkich postaciach - ciepła, chłodu, energii elektrycznej" - zaznaczył Bykuć.

KEZO jest zasilane z badanych w nim źródeł odnawialnych i wykorzystuje kilka technologii magazynowania energii w różnych formach. Ma np. pierwszą w Polsce baterię przepływową typu redox flow do magazynowania energii elektrycznej.

KEZO bada na miejscu działanie i współpracę różnych technologii OZE - wiatraków różnych typów, wszystkich dostępnych technologii fotowoltaicznych, pomp ciepła, wykorzystanie ciepła odpadowego. Jedyne "tradycyjne" technologie to kocioł gazowy i biomasowy - dodał szef centrum. "Mamy nadzieję, że z czasem mikrokogeneracja zastąpi kotły węglowe" - dodał Bykuć. Jak zaznaczył, rozproszone źródła wymagają innego podejścia niż tradycyjne duże źródła systemowe, ale mają mnóstwo możliwości regulacyjnych, pozwalających sterować produkcją lub popytem.

"Bardzo chętnie będziemy finansować projekty z szeroko pojętego obszaru ochrony środowiska, pod warunkiem, że będziemy je w stanie później skomercjalizować, uzyskać przychód" - powiedział Baranowski. Wskazał m.in. ciepłownictwo, które zajmuje ważną rolę w strategii PGE. "Z punktu widzenia Grupy bardzo ciekawy jest rozwój wszystkich rodzajów systemów ciepłowniczych i kogeneracyjnych. Nie wszędzie da się doprowadzić ciepło sieciowe, lokalne system ciepłownicze są dla nas jak najbardziej interesujące" - stwierdził Baranowski.(PAP)

autor: Wojciech Krzyczkowski