Wydaje się mało prawdopodobne, aby kraje odpowiadające za ponad 40 procent światowego PKB objęły restrykcjami Huawei lub przynajmniej ograniczyły dostawy chińskiego sprzętu. Eksperci oczekują, że prezydent Chin Xi Jinping podczas trwającej właśnie wizyty na Starym Kontynencie w rozmowach z francuskim prezydentem Emmanuelem Macronem i niemiecką kanclerz Angelą Merkel będzie lobbował przeciwko zakazom wymierzonym w chińskiego giganta.

Wykluczenie Huawei z rynku nie jest łatwe, zwłaszcza w Europie. Na Starym Kontynencie firma z Chin pojawiła się dekadę temu, można powiedzieć niemal znikąd, a obecnie dostarcza około jedną trzecią systemów telekomunikacyjnych. Huawei pozycjonuje się jako kluczowy dostawca anten, przełączników, routerów i telefonów. Chińska firma prowadzi też testy sieci 5G.

Mimo silnej pozycji Huawei w Europie, Stany Zjednoczone nie odpuszczają. W zeszłym tygodniu Biały Dom wysłał do Berlina Joshuę Steinmana, swojego przedstawiciela ds. bezpieczeństwa cybernetycznego. Steinman wyraził poparcie dla środków proponowanych przez niemieckich urzędników w celu ochrony krajowych sieci bezprzewodowych. Jednocześnie wywierał ostrą presję, aby objąć koncern Huawei szczególnym nadzorem bezpieczeństwa - twierdzi dobrze poinformowana osoba, która poprosiła o anonimowość.

Działania wobec Huawei Państwa Proc. światowego PKB
Zakaz działania Australia, Japonia, Taiwan, USA 32,6
Prawdopodobny zakaz Kanada Nowa Zelandia 2,3
Mają wątpliwości i mogą się zdecydować na zakaz Belgia, Czechy, Dania, Indie, Norwegia, Polska, Szwecja, Wielka Brytania i Wietnam 9,9
Zakaz jest mało prawdopodobny Argentyna, Austria, Brazylia, Niemcy, Włochy, Filipiny, Rosja, Singapur, Korea Południowa, Hiszpania, Szwajcaria, Tajlandia 21,6
Zwolennicy Huawei Chiny, Indonezja, Arabia Saudyjska, RPA, Turcja, Zjednoczone Emiraty Arabskie 19,8
Źródło: MFW - PKB 2018; Bloomberg
Reklama

Czytaj więcej: Merkel chce dać szansę Huawei. USA grożą ograniczeniem kontaktów z Berlinem