W programie Fox News Sunday Kuldow powiedział, że przez ostatnich kilka tygodni Chiny wycofały się z niektórych swoich zobowiązań. Obecnie należy upewnić się, że Pekin wdroży obiecane zmiany - dodał.

W piątek USA wprowadziły zapowiadaną wcześniej przez Trumpa podwyżkę karnych ceł na chiński eksport wart 200 mld dolarów rocznie. Pekin wyraził ubolewanie z powodu tej decyzji i zapowiedział zastosowanie "koniecznych środków odwetowych", ale nie wyjaśnił, jakie konkretnie kroki zostaną podjęte.

Podwyżka ceł weszła w życie w momencie, gdy w Waszyngtonie toczyła się kolejna runda dwustronnych negocjacji, które miały zakończyć trwającą od 10 miesięcy wojnę handlową. Wicepremier ChRL Liu He spotkał się tam w czwartek z ministrem finansów USA Stevenem Mnuchinem i przedstawicielem USA ds. handlu Robertem Lighthizerem.

Po zakończeniu rozmów, które nie przyniosły oczekiwanego przełomu, Lighthizer poinformował, że Trump polecił "rozpocząć procedurę podniesienia ceł na praktycznie cały pozostały import z Chin o wartości 300 miliardów dolarów". Ostateczna decyzja w tej sprawie jednak jeszcze nie zapadła.

Reklama

Waszyngton wprowadził karne cła, by zmusić Pekin do zmiany polityki handlowej, którą władze USA uznają za nieuczciwą. Trump zarzuca Chinom m.in. kradzież amerykańskiej technologii i tajemnic handlowych, nieuczciwe dotacje dla rodzimego sektora technologicznego, brak wzajemności w barierach rynkowych i manipulację kursem waluty. (PAP)

ndz/ mal/