Prezydent Ukrainy poinformuje partnerów w UE i NATO o sytuacji w sferze bezpieczeństwa na wschodzie Ukrainy, omówi drogi aktywizacji wysiłków międzynarodowych dla zakończenia wojny w Donbasie i wymieni poglądy z przywódcami UE i NATO na temat dalszych kluczowych reform na Ukrainie” – poinformowały w środę służby prasowe szefa państwa.

Wizyta Zełenskiego w Brukseli potrwa dwa dni (4-5 czerwca). Spotka się on tam z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem, przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem i sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem – podała administracja prezydencka w Kijowie.

20 maja, w dniu zaprzysiężenia Zełenskiego, minister spraw zagranicznych RP Jacek Czaputowicz przekazał mu zaproszenie do złożenia wizyty w Polsce. Na uroczystej inauguracji Czaputowicz reprezentował Polskę wraz z szefową Kancelarii Prezydenta Haliną Szymańską.

W związku z objęciem przez Zełenskiego urzędu prezydenta kijowskie centrum analityczne Nowa Europa zadało ekspertom ukraińskim i zagranicznym pytanie, dokąd miałby udać się on w pierwszej kolejności. W pierwszej trójce stolic europejskich wymienili oni: Brukselę, Berlin i Warszawę.

Reklama

„Jeśli poprzez swoją pierwszą wizytę nowy prezydent chce przekazać sygnał swego oddania wyborowi europejskiemu i euroatlantyckiemu, to miałaby to być Bruksela. Jeśli ten sygnał miałby świadczyć o skupieniu na relacjach z państwami, które mogą pomóc nam w zakończeniu wojny z Rosją, to byłby to Waszyngton” – komentowała wówczas szefowa Nowej Europy Alona Hetmanczuk.

„Jeśli (Zełenski) chciałby połączyć dwa priorytety – europejski wybór i zakończenie wojny – to najlepsza byłaby wizyta w Berlinie. I wreszcie: jeśli główne przesłanie miałoby polegać na ułożeniu stosunków z sąsiadami i podkreśleniu odmienności od polityki poprzedniego prezydenta (Petra Poroszenki), to powinien złożyć wizytę w Warszawie” – oceniła Hetmanczuk.

>>> Czytaj też: Ukraina: Kolejna transza pomocy od MFW nadejdzie po wyborach