O problemach zablokowanych w MCI TechVentures inwestorów pisaliśmy w "Dzienniku Gazecie Prawnej" już 13 maja. Poszkodowanych jest co najmniej kilkaset inwestorów, których pieniądze zostały "uziemione" w funduszu MCI TechVentures. Ulokowali tam w sumie ok. 400 mln zł. Kiedy w zeszłym roku przedstawili do umorzenia certyfikaty o wartości ok. 250 mln zł, ich zlecenia zredukowano o 80 proc. W tym roku nie wypłacili ani złotówki. Ich zdaniem główny akcjonariusz i prezes specjalizującej się w inwestycjach w gospodarkę cyfrową grupy MCI nadużywa dominującej pozycji, żeby zarabiać kosztem biznesowych partnerów.

7 czerwca serwis Business Insider poinformował o wszczęciu śledztwa przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie ws. wyjaśnienia nieprawidłowości przy sprzedaży certyfikatów inwestycyjnych funduszu MCI TechVenture. Dziś prokuratura opublikowała na swojej stronie oficjalny apel do inwestorów.

"W związku z prowadzonym pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie w Wydziale III ds. Przestępczości Gospodarczej śledztwem PO III Ds. 149.2019 wszczętym w dniu 3 czerwca 2019 r. w sprawie doprowadzenia w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w okresie od 2012 do 2019 r. w Warszawie i innych miejscach, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w kwocie ok. 400 mln zł ok. 1000 inwestorów nabywających certyfikaty inwestycyjne funduszu MCI TechVentures 1.0., za pomocą wprowadzenia ich w błąd co do możliwości realizacji zysków w przypadku złożenia dyspozycji wykupu posiadanych certyfikatów, tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk – Prokuratura Okręgowa w Warszawie zwraca się o zgłaszanie się wszystkich uczestników funduszu MCI TechVentures 1.0., którzy w podanym okresie nabyli jego certyfikaty inwestycyjne i mimo złożenia dyspozycji ich wykupu (umorzenia) nie otrzymali w ogóle środków lub otrzymali je w niepełnej wysokości" - czytamy w oświadczeniu prokuratury.

MCI chce rozmów o zniesieniu uprzywilejowania certyfikatów

Reklama

Tymczasem członek zarządu MCI Capital TFI Krzysztof Konopiński poinformował dziś, że MCI Capital chce rozmawiać o zgodnej z prawem zmianie statutu funduszu MCI TechVentures 1.0. w kwestii zniesienia uprzywilejowania certyfikatów należących MCI Fund Management sp. z o.o., podmiotu pośrednio kontrolowanego przez Tomasza Czechowicza.

"W 2019 roku pojawiła się pierwsza taka sytuacja dotycząca umorzeń w historii funduszu, trochę spowodowana taką, a nie inną sytuacją na polskim rynku. Dotychczas fundusz wypłacił ponad 330 mln zł, z czego 230 mln zł trafiło do innych niż MCI inwestorów. Obecna kapitalizacja funduszu to blisko 1 mld zł" - powiedział Konopiński podczas spotkania z dziennikarzami.

"Z rozmów, które prowadzimy, wiemy, że MCI Capital S.A. jest gotowe do zmian statutu w kierunku zniesienia uprzywilejowania, ale pod pewnymi warunkami. Musimy pamiętać, że MCI brała na siebie ciężar finansowania. Ponadto w pierwszej kolejności musimy obsłużyć zobowiązania funduszu (ok. 170 mln zł netto w ciągu trzech lat). TFI jest gotowe do zmian w statucie zgodnie z prawem" - dodał członek zarządu.

Według jego słów, rozmowy zaplanowane są na 19 czerwca i musi być zgoda wszystkich posiadaczy certyfikatów. "Chcemy jako TFI rozwiązać tą sytuację" - zadeklarował Konopiński.

Przedstawiciele TFI stwierdzili, że inwestorzy w momencie nabycia certyfikatów powinni mieć świadomość "inwestycji o szczególnym charakterze". Jak zaznaczyli, w kartach ryzyka funduszu stopień ryzyka był relatywnie wysoki. Dodali, że są przekonani, iż sprzedawcy certyfikatów wyjaśnili charakter produktu inwestorom w momencie sprzedaży.

Konopiński przypomniał, że chodzi o fundusz typu "growth equity" o charakterze długoterminowym.

"Co roku mamy plan exitów. W najbliższym okresie 5-6 wchodzi do fazy dezinwestycji. Inwestycje są wstrzymane, poza tzw. kontynuacyjnymi. Pamiętajmy o posiadaczach certyfikatów, którzy są zadowoleni z dotychczasowej działalności funduszu i chcą w nim uczestniczyć. Oni są zaniepokojeni tą sytuacją, bo może mieć wpływ na proces budowy wartości" - stwierdził Konopiński.