Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk poinformował o zawieszeniu rozmów do wtorku do godz. 11. Polscy dyplomaci podkreślają, że sprzeciw V4 i Włoch wobec kandydata socjalistów Fransa Timmermansa zdecydował o tym, że Rada Europejska nie podjęła decyzji w sprawie tego kto ma być szefem Komisji Europejskiej.

Przywódcy państw i rządów unijnych mimo 19 godzin rozmów nie zdołali wypracować na szczycie w Brukseli porozumienia w sprawie podziału unijnych stanowisk - poinformowały w poniedziałek źródła w Brukseli.

"Nie ma porozumienia. Będą próbować" - przekazało PAP źródło unijne.

Jednak unijni liderzy byli blisko porozumienia w sprawie obsady stanowisk. KE dla socjalisty Fransa Timmermansa, Rada Europejska i PE dla chadeków Kristaliny Georgiewy i Manfreda Webera, a unijna dyplomacja dla liberała Charles'a Michela - takie według źródeł mają być ustalenia polityków.

Po kilkudziesięciu minutach konsultacji przywódcy unijni wrócili w poniedziałek przed południem na salę obrad szczytu UE, który trwa w Brukseli od niedzielnego popołudnia. Polska i Włochy chciałyby przeprowadzenia tajnego głosowania w sprawie kandydatury Timmermansa. Warszawa liczy na to, że udałoby się dzięki temu zablokować wywołującą kontrowersje kandydaturę holenderskiego socjalisty. Według polskiego źródła rządowego przeciwne Timmermansowi (w przypadku tajnego głosowania) byłyby państwa Grupy Wyszehradzkiej, a także Chorwacja, Irlandia, Włochy, Litwa i Estonia; niezdecydowane mają być Łotwa i Rumunia.

Reklama

Polska obawia się, że naciski Paryża i Berlina wspieranych przez Madryt i Hagę doprowadzą do tego, że nawet cała Grupa Wyszehradzka nie utrzyma jednak swojego sprzeciwu wobec Holendra. Państwa zachodnie próbują wyłuskać z V4 Słowację, gdzie rządzą socjaldemokraci będący w tej samej rodzinie politycznej co Timmermans. Rozmiękczany jest też opór innych państw. Liberałowie - według źródeł - mają się zastanawiać, czy stanowisko szefowej dyplomacji UE nie powinno przypaść Dunce Margrethe Vestager.

Część mediów podała wcześniej, że miałaby ona jednak zostać wiceprzewodniczącą KE. Szefowanie Parlamentu Europejskiego miałoby być też podzielone pomiędzy Webera i jakiegoś kandydata liberałów. O stanowisko to zabiegał były premier Belgii Guy Verhofstadt. Ostatecznej zgody na ten zestaw ciągle jeszcze nie ma - zastrzegło źródło. Instytucje UE mają bezstronnie reprezentować interesy wszystkich państw członkowskich na arenie światowej i w Brukseli.

>>> Czytaj też: Europarlament lubi pouczać innych. Sam ma jednak kilka grzechów na sumieniu

>>> Czytaj też: "Nie" dla Timmermansa jako szefa KE. Wszystkie państwa Grupy Wyszehradzkiej zagłosują przeciw