Posiedzenie w tej sprawie zwołano na wniosek posłów opozycji zasiadających w tej komisji, którzy domagali się informacji ministra energii na temat realizacji Ustawy z dnia 23 listopada 2018 r. o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla oraz z tytułu zaprzestania pobierania bezpłatnego węgla przez osoby niebędące pracownikami przedsiębiorstwa górniczego.

Chcieli też poznać działania rządu, jakie zostały podjęte w sprawie wypłaty rekompensaty za utracony deputat węglowy dla kilkunastu tysięcy emerytów i rencistów górniczych, którzy nie zostali objęci Ustawą z dnia 12 października 2017 r. o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla oraz Ustawą z dnia 23 listopada 2018 r. o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty do bezpłatnego węgla oraz z tytułu zaprzestania pobierania bezpłatnego węgla przez osoby niebędące pracownikami przedsiębiorstwa górniczego.

Adam Gawęda objął funkcję w poniedziałek. Dlatego – jak wyjaśnił – na część pytań zadawanych przez stronę społeczną odpowie pisemnie, po zasięgnięciu szerszych informacji.

Wypłata 10-tysięcznych rekompensat za utracone prawo do bezpłatnego węgla rozpoczęła się – na podstawie przyjętej w ub. roku ustawy – na przełomie czerwca i lipca. Świadczenie przysługuje m.in. wdowom i sierotom po górnikach nieobjętym poprzednią tego typu ustawą z 2017 r., na podstawie której pieniądze dostało ponad 212 tys. emerytów i rencistów górniczych.

Reklama

Szefowa Stowarzyszenia Wdów i Sierot Górniczych Agata Kowalczyk pytała wiceministra, dlaczego wypłaty wciąż nie wpłynęły, skoro osoby, którym przysługują, otrzymały już informację o pozytywnej weryfikacji ich wniosku. O świadczenia dla swoich członków upominali się też przedstawiciele Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Górniczych Silesia.

"Staramy się zrobić wszystko, by proces był jak najszybszy. Trzeba jednak pamiętać, że za decyzje o wypłacie środków odpowiadają konkretni pracownicy działów finansowych kopalń; w razie błędów musieliby za nie płacić z własnych pieniędzy. Dokładna weryfikacja jest konieczna" – powiedział wiceminister Gawęda.

Zapewnił, że dołoży starań, aby wdowy i sieroty nie musiały długo czekać na środki. "Wszystkie wnioski, które spływają będziemy się starali w najkrótszym możliwym terminie analizować" – podkreślił.

Na mocy obowiązującej ustawy rekompensaty przysługują m.in. wdowom, wdowcom i sierotom po pracowniku, emerycie lub renciście, mającym ustalone uprawnienie do renty rodzinnej, a także emerytom, emerytkom i rencistom pobierającym zamiast swojej emerytury lub renty świadczenie korzystniejsze po współmałżonku, oraz osobom przebywającym na świadczeniach przedemerytalnych, mającym ustalone uprawnienie do świadczenia przedemerytalnego.

Termin składania wniosków przez osoby uprawnione do tego świadczenia - m.in. wdowy i sieroty po zmarłych górnikach - minął 23 kwietnia; ustawa nie dała możliwości składania wniosków po tym terminie. Osoby, które złożyły swoje wnioski o wypłatę świadczenia rekompensacyjnego do SRK, a do końca listopada 2019 r. nie otrzymają wypłaty bądź nie otrzymają pisma odmowego, proszone są o zwrócenie się do spółki w celu wyjaśnienia sprawy.

Powodem negatywnego rozpatrzenia wniosku może być jedynie niespełnienie przez wnioskodawcę kryteriów ustawy. Wśród najczęstszych powodów odmowy wypłaty świadczenia jest brak potwierdzonych uprawnień danej osoby do bezpłatnego węgla. Chodzi np. o osoby, które nigdy nie pobierały deputatu węglowego i nie figurują w bazach danych, oraz takie, które nie były zatrudnione w kopalniach, ale w tzw. firmach obcych, świadczących usługi na rzecz kopalń.

Uprawnień do rekompensat nie mają też górnicy (oraz wdowy i sieroty po nich), którzy przeszli na emeryturę po 2014 roku, osoby bez uprawnień do renty rodzinnej po górniku na koniec 2014 roku, oraz ci, którzy już dostali 10-tysięczną rekompensatę na podstawie poprzedniej ustawy, z 2017 r.

>>> Czytaj też: Dodatek stażowy nie będzie się liczył do minimalnego wynagrodzenia. Sejm uchwalił nowelę