"Tureckie pojazdy z amunicją (...) obrały kierunek na Chan Szejkun, by pomagać terrorystom (...), co kolejny raz potwierdza, że turecki reżim udziela poparcia grupom terrorystycznym" - oświadczyło źródło w MSZ.

Jednocześnie Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informuje o syryjskich i rosyjskich nalotach, które mają uniemożliwić konwojowi kontynuowanie podróży. Według organizacji jeden bojownik ze wspieranej przez Turcję grupy, która eskortowała konwój, został zabity, a dwie osoby odniosły rany.

Według świadka cytowanego przez agencję Reutera turecki konwój wojskowy wjechał do prowincji Idlib w poniedziałek, ale zatrzymało go intensywne bombardowanie.

Na razie władze tureckie sprawy nie skomentowały.

Reklama

Syryjska armia od kwietnia prowadzi w prowincji Idlib ofensywę, której celem jest oczyszczenie tej części kraju z rebeliantów i dżihadystów. Północno-zachodnia część Idlibu wchodzi w skład ostatniego terytorium kontrolowanego przez przeciwników syryjskiego reżimu. Do sprawujących tam władzę rebelianckich ugrupowań należy m.in. HTS (dawniej Front al-Nusra) oraz milicje wspierane przez Turcję.

Od początku operacji syryjskie i rosyjskie wojska spowodowały śmierć ponad 500 cywilów.

W rezultacie wojny w Syrii, która wybuchła w 2011 roku w następstwie represji reżimu Baszara el-Asada wobec prodemokratycznych pokojowych manifestantów, życie straciło ponad 370 tys. ludzi.

>>> Czytaj też: Gorączka złota: pieniądze, przestępczość i choroby