Dworczyk wyjaśnił na konferencji prasowej nad Wisłą, że budowa rurociągu, który ma przesyłać nieczystości do oczyszczalni "Czajka", zostanie opłacona przez budżet państwa.

"To była decyzja premiera Mateusza Morawieckiego, że z rezerwy ogólnej, gdzie w sytuacjach katastrof, czy w obliczu katastrofy ekologicznej środki są uruchamiane" - wyjaśnił.

Podkreślił, że za inwestycje zapłaci budżet państwa, ponieważ "to nie jest sprawa tylko Warszawy". "Tu chodzi o zdrowie i życie mieszkańców i o stan naszej największej rzeki Wisły. Państwo nie może stać obojętnie wobec takiej sytuacji" - zaznaczył.

Dworczyk mówił również, że nie sposób w chwili obecnej odpowiedzieć na pytanie, jak długo będzie funkcjonować rurociąg ułożony na nowo budowanym moście pontonowym.

Reklama

"To zależy od decyzji władz miasta, to władze miasta odpowiedzialne są za funkcjonowanie metropolii jaką jest Warszawa, to władze miasta muszą sobie z tym problemem poradzić. Państwo, administracja ma charakter subsydiarny, pomocniczy, państwo wkroczyło w momencie, kiedy po kilku dniach nie było pomysłu ze strony samorządu jak rozwiązań problem. Musieliśmy zabezpieczyć mieszkańców, którzy żyją na północ od Warszawy wzdłuż Wisły" - powiedział szef KPRM.

"Problem, zarówno naprawy kolektora pod dnem Wisły jak i przygotowania rozwiązania alternatywnego, które w sposób długotrwały rozwiąże problem do momentu zakończenia remontu, to są wszystko kompetencje miasta" - podkreślił Dworczyk.

Do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka" doszło we wtorek, 27 sierpnia i środę, 28 sierpnia. W jej efekcie nieczystości są zrzucane do Wisły. Według oceny ministerstwa środowiska, do rzeki wpływa 260 tys. metrów sześciennym ścieków na dobę.